PRZYJMIJCIE ŚWIATŁO...

Na chrzest święty Dominiki powstała taka oto karteczka:

Wnętrze również jest ozdobione, a pod digi-stempelkiem od Joli jest miejsce na papierowy "załącznik":

Papierki użyte przeze mnie pochodzą z Galerii Papieru, świeca - z Wycinanki

Słońca Wam życzę - takiego, jakie dziś na Śląsku świeci. Słońca - przede wszystkim w sercu :-)

TWIERDZA

Zamek w wersji "męskiej" powstał na chrzest małego Stasia:

A tutaj twierdza zapakowana i gotowa do wręczenia:

Ostatnio w blogosferze jest mnie mało, przepraszam, że nie zostawiam tylu komentarzy, ile miałam w zwyczaju. Mam nadzieję, że uda mi się "obrobić", odrobić i wrócę w "normalne tryby".

Pozdrawiam Was serdecznie.

NA POMOC MAŁEJ BASI

O tej akcji pisałam już 29-go sierpnia, a wszelkie szczegóły są tutaj - Alexandra jeszcze dziś czeka na przesyłki od dobrych kreatywnych duszyczek.

Oto co wysłałam na ten cel:

W roli głównej stemple z Agaterii i Montażowni oraz papiery: Wycinanka i Studio75.

Cała akcja była też dla mnie motorem napędowym do robienia pierwszych w tym roku kartek świątecznych - również i te poleciały do Miastka:

Tu z kolei scrapowych papierów niewiele, ale za to pokręciłam trochę korbką ;-)

Mam wielką nadzieję, że mój wkład, choć niewielki, to jednak przyczyni się do zebrania pieniążków na leczenie Basi.

KWIATY DLA BABCI

Moja szwagierka chciała, żebym jej zrobiła słodki bukiet i kartkę urodzinową dla Babci. 

Tworząc kartkę znalazłam inspirację w zdjęciu małej Amelki zrobionym podczas sesji zdjęciowej u Doroty - dziewczynka była tam przebrana za pszczółkę. Pozostało mi umieścić twarze pozostałych członków rodziny w kwiatuszkach - i jedyna w swoim rodzaju łąka gotowa :-)

Kartka powstała w ramach DT Papierkowej Roboty - to stamtąd miałam papierki Rapakivi Be Optimistic. Natomiast bazę kartki zakupiłam wieeeeeki temu u Middii - nareszcie się doczekała oprawy.

Bukiet po prostu dopasowałam kolorystycznie do kartki:

Udanego tygodnia Wam życzę :-)

POZYTYW - NEGATYW

Takie skojarzenie mi się nasunęło, gdy spojrzałam na zdjęcia. Choć butelkowe ubranka nie powstały jednocześnie, to jednak niezły z nich tandem ;-)

W następnym poście będzie słodko ;-)

A muszę Wam powiedzieć, że poczyniłam pierwsze kartki świąteczne... Tak, wiem, że do Bożego Narodzenia jeszcze daleko, ale planuję wysłać je na tą akcję. Myślę, że ktoś się skusi i wspomoże tym samym rodziców chorej Basi. 

Miłego weekendu!

NIECODZIENNA KARTKA NA CHRZEST

Wakacje obfitują zazwyczaj w nowe kontakty. Moje przy okazji zaowocowały wyjątkową karteczką na chrzest święty, którą zrobiłam po powrocie - z  pomysłem na aniołki podsuniętym przez poznaną na urlopie dziewczynę:

Mały Ignaś zyskał żywych skrzydlatych opiekunów ;-)

Buźki publikuję za zgodą Znajomej. Papierki wykorzystane tu przeze mnie pochodzą głównie z różnych kolekcji Galerii Papieru.

Ciepło Was pozdrawiam.

ZESTAW URODZINOWY

Trochę lawendowy, trochę oliwkowy.... Poleciał do ZUzanny. Ponad miesiąc temu. Była to część prezentu, który przygotowywałyśmy wespół w zespół z Alexandrą. A co to było?

Obowiązkowo - bukiet:

Pasująca karteczka:

Oraz taki notes, który przygotowałam jako pracę w ramach DT Papierkowej Roboty:

Jak tylko zobaczyłam tę dziewczynkę, od razu skojarzyła mi się z Zu :-)

A dla Was digi-stempelek mojego autorstwa do pobrania:

Miłego weekendu!

POCZTA LOTNICZA CZYLI REWANŻ

Jakiś czas temu Pani Ewa zamówiła swojej "rockowej" przyjaciółce, Pani Krysi, rakietę z okazji narodzin synka oraz niedługo potem metryczkę. Teraz role się odwróciły - to znaczy Pani Ewa również urodziła synka i Pani Krysia zamówiła dla niej pampersowy samolot z tej okazji. Czemu samolot? Bo świeżo upieczona mama ma bzika na punkcie stalowych skrzydeł :-) Dlatego też karteczka oczywiście stanowi komplet z pampersami i powiela motyw przewodni (obrazek samolotu znalazłam w sieci).  

Wiem, że samolot bezpiecznie doleciał i wylądował. A co najważniejsze - bardzo się podobał :-)

Pani Krysia oprócz pampersowego wytworku zamówiła również prezent dla swojej mamy - ale o tym innym razem.

Jak Wam minął pierwszy dzień roku szkolno-przedszkolnego? U mnie uczucia jak na huśtawce ;-) Starszak Ola miała kryzysik wczoraj wieczorem, rano wszystko wróciło do normy, a po powrocie wręcz fruwała z radości. Natomiast maluszek Gosia była podekscytowana aż do dzisiejszego poranka, do przedszkola biegła prawie, za to powrót był z miną niewyraźną i na wspomnienie jutrzejszego wymarszu kręciła coś nosem. No cóż - to chyba kwestia wdrożenia się w rytm ;-)

Pozdrawiam Was serdecznie !

ŻELKOWO BĘDZIE

No i nadszedł wrzesień - wakacje dobiegają końca, a tymczasem dwa słodkie bukiety żelkowe już od czerwca czekają, żeby się Wam pokazać. Gdzieś mi umknęły w powodzi zdjęć wszelakich.

Te słodkości pofrunęły do dzieciaczków Darsi. Limonka, ciemny "fuksjowy" róż i "chabrowy" niebieski oraz trochę błyskotek w połączeniu z intensywnymi kolorami żelkowych "kwiatków" stworzyły prawdziwie energetyzującą mieszankę - taki bukiet dostała Ania:

Natomiast drugi dostał Mariuszek - i tu dominują tylko dwa kolory: czerwony i żółty:

Po bukietach pewnie zostało już tylko wspomnienie ;-)

Jeszcze się Wam pochwalę - w mijającym tygodniu dotarła do mnie przesyłka od Lusiaczki oraz Marie, okazało się bowiem, że zostawiłam u nich komentarz z numerem 1000. Dostałyśmy śliczności. Piszę "dostałyśmy", bo moje dziewczynki otrzymały słodkie misiątka (na zdjęcie załapał się tylko jeden, drugi od razu wtopił się w tłum zabawek) a ja całe mnóstwo upominków:

Zajrzyjcie tutaj - wszystkie prezenty pokazane są szczegółowo. Aniu, bardzo dziękuję i przekaż podziękowania Marie :-)

Moje zaległości blogowe mnie przerażają. Tyyyyyle natworzyliście w czasie, gdy odpoczywałam, że zaczynam wątpić... kiedy i czy w ogóle kiedykolwiek to nadrobię? Dlatego wybaczcie, że tak długo to trwa. Doba ma 24 godziny, a przecież nie samym komputerem żyje człowiek ;-) Postaram się przynajmniej pozaglądać, co się u Was działo i zostawić zbiorczy komentarz - to chyba będzie najlepsze wyjście z tej sytuacji, żeby być już na bieżąco.

Tymczasem życzę Wam miłej soboty i spokojnej niedzieli. I ściskam!