KRÓLEWNA I SMOK

Im dłużej wpatrywałam się w wakacyjne zdjęcie mojej Pierworodnej głaszczącej smoka, tym większej nabierałam pewności, że muszę coś z tym zrobić. Postanowiłam stworzyć blejtram. Miałam w głowie pewną wizję, ale jako że z mediami poruszam się wciąż troszkę po omacku, to nie byłam pewna, czy osiągnę swój cel. Koniec końców muszę przyznać, że efekt mnie zadowala. A jak to wyszło? A tak:

W tworzeniu kompozycji posiłkowałam się mapką Gosi Metryki:

Użyłam papierów z kolekcji Sweet Secrets oraz świątecznego papieru w gwiazdki z Lemoncraft. Maska z zawijaskami i listkowe stemple oraz złoty puder do embossingu to produkty Agaterii. A tekturkowy napis pochodzi ze Scrapka.

Blejtram już znalazł miejsce w pokoju królewny Aleksandry :-) 

Trzymajcie się zdrowo!

OZDOBA DLA MILUSIŃSKIEJ

Dziś w Magicznej Kartce ruszyło wyzwanie na ozdobę do pokoju dziecięcego. Ja zrobiłam girlandę ze zdjęciem mojej córy pierworodnej:

Zapraszam Was do udziału w wyzwaniu, tym bardziej, że Dzień Dziecka już nadciąga :-)

TRZY PO TRZY

Siedząc u mojej mamusi i plotąc trzy po trzy wpadłam na pomysł, w jaki sposób "zagospodarować" jej kawałek ściany, który świecił pustką. I powstały trzy scrapy - każdy z jednym z jej wnucząt :-)

Stempel: Jolagg

Papierkowo pożeniłam Studio75 i Galerię Papieru. Dodałam ramki: z Montażowni i Wycinanki. Trochę embossingu na gorąco, rozetki, kwiatki i digi stempelki: pierwszy autorstwa Joligg, a kolejne - moje, które możecie pobrać stąd.

I jeszcze pokażę Wam jaki sobie "wymodziłam" identyfikator na Zlot do Warszawy - zrobiłam go na bazie swojego wisiorka :-)

Teraz już mogę jechać ;-) Bardzo proszę mnie zaczepiać i wcale się nie krępować - chciałabym Was poznać!

Ściskam!

TORCIK RAZ!

Kontynuujemy tematy dziecięce i pampersowe. Po przejażdżkach, czy to quadem, czy karetą, można byłoby się skusić na torcik ;-) Ten powstał na roczek dziewczynki, ale różowego koloru miałam unikać. No to poszłam w pomarańcze :-)

Dzień Dziecka już jutro. Oby nie padało, bo tyle różnych atrakcji czeka na powietrzu... Tego sobie i Wam życzę.

Ściskam!

JEDZIE KARETA PO ŚWIECIE...

... a kto jedzie w karecie? W karecie jedzie laleczka. Karetę pluszowy konik ciągnie. A wyczarowałam ten wehikuł nie z dyni, lecz z pieluszek :-)

Do karety powstała karteczka z księżniczką:

papier: Scrap.com.pl

I jeszcze na koniec obiecane digi stempelki pod szyldem "dziecko":

Miłego używania :-)

Ściskam!

NIECO ROZWICHRZONY

Takie mi się nasunęło skojarzenie z tym bukietem - bo tym razem siatka nie jest wcale grzecznie ułożona, ale właśnie nieco "roztrzepana" - no ale czy mogło być inaczej w bukiecie dla Chłopca? ;-) Motyw na bukiecie - Lego Ninjago. Drugi bukiet, który poleciał do Anabel, razem z wczorajszymi różowościami.

A co następnym razem? Będzie o niecodziennym trio i o tym, co z niego wynikło...

Ściskam!

RÓŻOWO - RÓŻOWY

Taki słodziutki, różowiutki bukiecik poleciał z okazji Dnia Dziecka do Anabel - był prezentem dla Córeczki Anabel - Natalki. Miał się też w kwiatuszkach pojawić mały kotek, za którym szaleją dziewczynki na całym świecie :-) Zatem proszę bardzo, oto różowo-różowy, żelkowo - piankowy bukiet z Hello Kitty: 

Jutro będzie chłopięcy bukiet, który pofrunął w paczce razem z tym dzisiejszym - przeznaczony był dla drugiej Latorośli Anabel. A wszystko to w ramach naszej prywatnej wymianki. Jeśli chcecie obejrzeć drugi bukiet już dzisiaj, to zajrzyjcie do Ani - o tutaj. 

Pozdrawiam Was upalnie - bo mamy lato :-)

SŁONIKOWO

Z okazji narodzin małej Poli powstał słonik pieluszkowy i kartka ze słonikami. Zestaw powstał na wzór tego kompletu. A ponieważ Pola ma już starszego brata, to tym razem na kartce aż cztery sympatyczne "trąbiaste" zwierzątka :-) Podobno w pokoju Poli jest tapeta w słoniki w odcieniach turkusu i różu...

Tak się prezentował zwierz pieluszkowy:

A tak karteczka sztalugowa z rodzinką: tatą, mamą, synkiem i córeczką. Kartka ma dwie opcje postawienia - z życzeniami na wierzchu lub ze schowanymi:

Co powiecie na taki uroczy zestaw? :-)

Mnie motyw słonika szalenie się podoba. Mam nadzieję, że Rodzicom Poli również przypadł do gustu :-)

Ogłoszenia: w tym tygodniu będzie trochę bardziej papierowo - jest trochę zaległych kartek do pokazania. Poza tym będą jeszcze echa minionego Dnia Matki oraz Dnia Dziecka - te z kolei na słodko. Tak czy siak - maj był obfity w pracę, więc naprawdę jest co pokazywać. Zatem zapraszam Was serdecznie już dziś - z pewnością codziennie w porze porannej kawy coś w Zakątku się pojawi ;-)

Udanego skoku w nowy tydzień Wam życzę i serdecznie ściskam!

BRUM BRUM

Dzisiaj krótko, dla odmiany. Brum brum, czyli żelki - autka w kolejnym wydaniu. "Jeżdżą" sobie w kółeczko po bukiecie. Co prawda "pod prąd" niektóre... no ale kto powiedział, że ma być jak na rondzie? Poza tym żelkowe autka nie zrobią sobie żadnej krzywdy ;-)

Bukiet dla chłopca, więc żadnych "babskich" akcentów być nie mogło. Zresztą same żelki są tak fajne, że szkoda byłoby je zakrywać. Praktyczną ozdobą są autka ze znanego filmu - znów karteczka samoprzylepna, na której nadrukowałam "chmurkę" z tekstem. I ponieważ sporo żółci i czerwieni w środku bukietu - dlatego dla kontrastu niebieskości w oprawie.

A na życzenie Asi prezentuję stado motylków od Alexandry:

Motyle ledwo mieszczą się w swoim domku, tyle ich jest - istna chmara ;-) A domek ma taki napis:

Co jeszcze na warsztacie? Trochę słodyczy, trochę procentów, trochę papierków... Efekty już wkrótce.
U nas dziś rześko i słonko od rana, więc uśmiecham się sama do siebie. Poza tym w perspektywie na dzisiejsze "pupą-łudnie" miłe pogaduchy z Psiapsiółą. Mogę śmiało zanucić "od rana mam dobry humor" :-)
Takiego nastroju Wam życzę!


P.S. Tykadełko tyka... to tak dla przypomnienia ;-)

MAŁA WIELKA WOJOWNICZKA

Staraj się dostrzec promyk światła tam, gdzie inni widzą tylko ciemności

— Paulo Coelho

Podręcznik wojownika światła

Pewnie znacie historię Amelki walczącej z białaczką. A jeśli nie znacie to poznajcie klikając o tu. Ja dowiedziałam się o niej po niteczce - od posta Alexandry przez aukcje blogowe i Delfinę. Być może zechcecie się przyłączyć. Ja przeczytałam - i wzruszyłam się. Amelka to rocznik mojej Oli. Na dodatek tak samo na imię ma moja chrześnica. A jeszcze do tego niedługo ma urodzinki. Za dużo tych "zbiegów okoliczności". Pozstanowiłam wysłać prezent - może zdąży dojść do Dnia Dziecka...?

Nie wiem, czy Amelcia może ze względu na chorobę zjadać takie słodkości, ale postanowiłam zaryzykować. Poza tym zrobiłam (ja!) kartkę. Scraperka ze mnie żadna, nie mam takich fajnych papierów ani narzędzi, ale jest to mój pierwszy raz a włożyłam w to wiele serducha. Daleko mi do ideałów, które u Was oglądam. Nie bądźcie zbyt surowe w ocenie. 

Prócz tego w paczce znajdują się inne upominki, ale tego już nie będę ani pokazywać, ani mówić - niech to będzie moja słodka tajemnica osoby darującej :-)