A tak - rozpiera mnie duma, bo jestem bardzo zadowolona z efektu mojej pracy. Zmierzyłam sięz wyzwaniem pod tytułem "metryczka". Metryczka, która jest przeznaczona na prezent z okazji chrztu świętego Antosia. Pamiętacie rakietę z pampersów? Pamiętacie, że Antoś ma "rockendrollową" Mamę? Jeśli nie znacie, bądź nie pamiętacie tej historii, to cofnijcie się TUTAJ. Sami rozumiecie, że nie mogło być za blado i zbyt cukierkowo. Wymyśliłam sobie obrazek. Zebrałam trochę materiałów i zaczęłam ciachać - a z tego ciachania powstało oto:
Tak to wyglądało przed oprawieniem. Pociąg, drzewka i prawie wszystkie chmurki, a także większa część trawy to Cudowne Lata (Galeria Papieru). Niebo w intensywnym kolorze to Nadziewana Czekolada (Scrappasja). Do tego grzybki (które "pociągnęłam" bezbarwnym lakierem) z papieru od Middii, kilka naklejek, trochę kamyków, nieco kosteczek 3D...
Tutaj zbliżenia:
A tu "produkt finalny" - metryczka oprawiona przez profesjonalistę:
Za antyrefleksyjną szybą efekt 3D został zachowany:
Wymiary samego obrazka to 20 cm x 20 cm. Po oprawie całość urosła o 11 cm na każdym boku.
Jestem ciekawa co Wy myślicie na temat mojej pracy, więc piszcie! :-)
A pozostając jeszcze w temacie obrazkowym - Peninia organizuje rozdawajkę w swojej graficznej pracowni, w której można się wzbogacić o królewny. Szczegóły po kliknięciu na zdjęciu.
Miłej soboty :-) A wszystkim Babciom wszystkiego najlepszego!