niedziela, 26 czerwca 2011

POZDROWIENIA Z WAKACJI

Myślałam, że nie będę zaglądać, ale gdzie tam. Się chyba uzależniłam... choć pewnie gdybym nie miała dostępu, to jakoś bym przeżyła ;-) W każdym razie laptop wzięty "awaryjnie" (w czasie deszczu dzieci się nudzą...), sieć jest - niektóre z Was już zauważyły moją obecność na swoich blogach ;-) A ja pokażę Wam jakie mamy widoczki.









Moje dwie wędrowniczki :-)



A to zdjęcie bardzo lubię:




Pogoda na razie nie bardzo nas rozpieszcza, ale nie jest to ważne. Nie straszna nam była dzisiejsza mżawka - spacerki były i tak. A po południu się wypogodziło - i można było poszaleć. Jutro? Zobaczymy. Może zdobędziemy jakiś szczyt, choćby mały...

piątek, 24 czerwca 2011

WARIATKOWO, UFFF...

Dzień totalnie na wariackich papierach: taśmowej produkcji ciąg dalszy, jazdy z życzeniami "tatowymi" i pakowanie. Jutro... a w zasadzie to dzisiaj ruszamy na nasze rodzinne wakacje. Ogłaszam przerwę urlopową w Zakątku Dzieciątek. Ale zanim się z Wami pożegnam - pokażę jeszcze, co poczyniłam wczoraj i dzisiaj. Moja komoda przed południem - tonacja blue:




Alkoholowo i słodko - na Dzień Ojca i nadchodzące urodziny Taty mojej Psiapsióły. Dla jednej osoby, więc jedna stylistyka - flaszeczka wina i taka sobie oto "magiczna różdżka":





Dla dwóch Tatusiów (w tym mojego Teścia) od mojego Szwagra i jego Żony:






I wreszcie moje prezenty z okazji Dnia Ojca. Bukiecik dla mojego Tatusia:





I dla mojego Teścia (który alkoholu nie pije) - na wszelki wypadek, gdyby miał za mało słodyczy ;-)




Na obu bukietach widniał napis:



I oba bukiety razem:



I tak się trudno rozstać... Ale uciekam do łóżeczka, bo niebawem zastanie mnie ranek. Ściskam Was jak najserdeczniej. Nie wiem na ile będę mogła do Was zaglądać, ale na pewno mogę obiecać, że się odezwę po powrocie.
Buziaki!

środa, 22 czerwca 2011

TAŚMA PRODUKCYJNA CZYLI MYDŁO I POWIDŁO

Tak mogę powiedzieć o mojej wczorajszej małej manufakturze. No ale nie ma się co dziwić - mam potrójną kumulację: zakończenie roku, Dzień Ojca i pakowanie. Zdjęć będzie duuuuuuuużo. Jeden bukiet od razu wczoraj wyfrunął. dlatego nie ma go na zbiorowej fotografii. Ale tym razem nie zapomniałam go uwiecznić przed wydaniem ;-) Tak wygląda moja komoda w tej chwili:



Po południu dekoracja się zmieni - wszystkie te bukiety pójdą do nowych właścicieli, a na ich miejsce przyjdą inne - w większości na jutrzejsze święto tatusiów. 
Pora na przyjrzenie się bukietom bliżej, a zatem bukiet numer 1 powstał jako podziękowanie na zakończenie roku - i to było zamówienie poniekąd rodzinne. Miało być świeżo, wiosennie, bez napisów - no to "włala":






Kolejne bukiety powędrują dzisiaj do Pań w przedszkolu mojej Oli. Ciekawa jestem, czy moja córcia będzie umiała trzymać język za zębami, czy też nie wytrzyma i się wygada ;-) A wracając do słodkich kwiatuszków - wszystkie są w podobnej stylistyce: radosne wakacyjne kolory, filcowe kwiatuszki, troszkę błyskotek, wstążki w stokrotki. Tak się prezentują bukiety dla Pań Wychowawczyń oraz Pań, które pomagają w grupie maluchów:






A taki bukiet dostanie Pani Dyrektor:





To było mydło - no to teraz powidło. Dwa bukiety o różnej tematyce i różnym charakterze. Pierwszy z nich to bukiet od maleńkiego Szymonka dla Prababci. Z dostojną różą i małym zdjęciem Szymonka.





A drugi to bukiet dla mojej  Pani Magdy, a dokładniej dla jej taty z Okazji jutrzejszego Dnia Ojca. Tego jeszcze nie było - mocny alkohol i słodycze w jednej wiązance. Bukiet najpierw da kopniaka mocą, a potem pogłaszcze słodyczą. Albo w odwrotnej kolejności... ;-)




Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, bo sporo tego było. Ja uciekam dalej sobie zwijać, zawijać i owijać - o efektach oczywiście poinformuję. Życzę Wam miłego dzionka.
Ściskam promiennie!

wtorek, 21 czerwca 2011

BUKIET NA DZIEŃ TATY I WYMIANKOWE SPOTKANIE

Obiecałam szerszą relację z naszego wczorajszego spotkania z Wiolą. No to chcę się wywiązać z obietnicy. Wiola jakiś czas temu spytała o żelkowy bukiet, który miałby być prezentem dla Jej Małżonka z okazji Dnia Taty od małej Anusi. Mnie podobała się pewna skrzyneczka Wioli. Od słowa do słowa - umówiłyśmy się na wymiankę. Ku mojej wielkiej radości Wiola zaproponowała, że przyjedzie osobiście po odbiór bukietu. Wiecie już, że spotkałyśmy się wczoraj i że ja, gapa, nie obfocilam sobie bukietu. Ale dzięki Wioli mogę Wam miśkowe kwiatki pokazać. Powiem tak: nie ma tego złego - żaden z moich bukietów nie był dotąd fotografowany na zielonej trawie i z taką uroczą Modelką...





Prawda, że moje gapiostwo wyszło mi na korzyść? ;-) Mam nadzieję, że Wiola udokumentuje w czwartek również moment wręczania kwiatków i pokaże  u siebie. 
A to skrzyneczka z Wioletkowo Handmade, w której leżą sobie na dodatek kolczyki - jabłuszka:



Wiolu, jeszcze raz dzięki - za inicjatywę, za spotkanie i za wymiankę :-)

Teraz lecę do swoich zadań house managera (czyli kury domowej) - ściskam promiennie!

poniedziałek, 20 czerwca 2011

PRZYWITANIA

Pierwsze - to przywitanie małej Natalki na świecie. To było zamówienie "rodzinne" - różyczka ze skarpetek w sizalowym rożku miała być dodatkiem do głównego prezentu - obrazu namalowanego przez zamawiającą. Dorotka, autorka mojego logo, stworzyła już całą serię anielinek - dwie z nich, pilnujące moich dziewczynek, były tej serii początkiem. Cieszę się, że różyczka była wręczana w tak doborowym towarzystwie :-)





Żeby Wam pokazać o jakich anielinkach mówię - oto te, które wiszą nad łóżeczkami moich dziewczynek:



A teraz przywitanie numer dwa - to, na które tak bardzo się cieszyłam :-) Przyjechały do mnie dwie fantastyczne dziewczyny - Rhodiana, czyli Wiola z Wioletkowo Handmade, wraz ze swoją uroczą córeczką, Anią. Zrobiłyśmy sobie z Wiolą wymiankę - ja zrobiłam dla niej (a w zasadzie to dla jej męża) bukiet z miśków Haribo. Bukiet będzie prezentem od Anusi z okazji Dnia Taty. Ja dostałam śliczną skrzyneczkę ze ślubnym motywem, którą sobie u niej wypatrzyłam. Jeszcze nie wiem czy szkatułka powędruje do mojej Siostry, czy zostanie u mnie - ale jest cuuuudna i na pewno znajdzie godne miejsce w którymś mieszkanku :-)  A wracając do spotkania - miałam wrażenie, że znamy się już bardzo długo, tak nam się dobrze rozmawiało. Pogaduchy nieco skróciła nam Anusia, która potrzebowała drzemki. Ale i tak było super-przyjemnie. Mam nadzieję, że Wiola też miło spędziła u mnie czas.
Ja przy mojej ekscytacji zapomniałam zrobić zdjęcia bukieciku dla Wioli, ale poprosiłam, by ona cyknęła kilka fotek u siebie. Już mi je udostępniła, więc będę mogła Wam pokazać mój wytworek. Ale to już następnym razem, wtedy pokażę Wam też skrzyneczkę :-)
Ściskam promiennie!

niedziela, 19 czerwca 2011

PIĘKNY JUBILEUSZ

Czyli 60-te urodziny Mamy mojej koleżanki. Słodki bukiet z "roszerkami" i truflami. Miało być brązowo, bursztynowo, ciepło. Miał być konkretny cytat i dedykacja. I to wszystko jest. Ciekawa jestem jak spodobał się Jubilatce. Córce Jubilatki podobał się bardzo. A wyglądał tak:






I jak to przeważnie u mnie bywa - dygresyjki na koniec. W ciągu weekendu praktycznie nie było nas w domu - hasaliśmy na zielonej trawce i nie tylko - ale już ponadrabiałam u Was zaległości ;-) I muszę napisać o czymś, co mnie wprawiło w absolutne osłupienie - mianowicie liczba Śledziących, która ostatnim razem stanęła na 68 a teraz stoi, ni mniej ni więcej, na cyferce 82! Dla mnie szok. Witam oczywiście przeserdecznie, proszę się "rozpłaszczyć" i czuć jak u siebie :-) Ja jestem zaszczycona i mam nadzieję, że sprostam Waszym oczekiwaniom.
A jutro czeka mnie przemiłe spotkanie, ale o tym poopowiadam... jutro. Powiem tylko, że cieszę się na nie i czekam jak dziecko na Gwiazdkę :-)
Dobrej nocki Wam życzę.

piątek, 17 czerwca 2011

A JEDNAK...

Okazuje się, że w czerwcu też są komunie, czego najlepszym dowodem będzie żelkowy bukiet, który Wam dzisiaj pokażę. "Kwiatki" są dla chłopca. W dekoracji tym razem hostia jest malutka, za to mamy dość sporą kiść winogron. Siatkę wypuściłam luzem i pozwoliłam się jej nieco postrzępić. A ten konkretny odcień krepiny bardzo lubię - jest taki delikatny. To tyle jeśli chodzi o "prolog" - pora na treść:



Dziękuję za Wasze komentarze - karmią moje serduszko, oj karmią... :-)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...