Takie okrzyki Para Młoda będzie słyszeć zapewne nie tylko jeden raz w nadchodzącą sobotę. Ale u mnie oczywiście znowu słodko. Kolejny bukiet na ślub - tym razem z pralinek. Główny motyw - to serce. Nie chciałam przesłodzić, więc zamiast tradycyjnej pary gołąbków jest para słoników - na szczęście. I jedna z moich ostatnich zdobyczy - bibuła w groszki :-) A teraz konkrety:
Cieszę się, że pojawiają się nowi Śledziący - witam serdecznie i kłaniam się w pas :-) A wszystkim Zaglądaczom życzę udanego dnia.
Ściskam promiennie!
Super!! Ile tych ślubów w ten weekend ;)
OdpowiedzUsuńSuper !! Tak więc sezon ślubny można uznać za otwarty :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Przesłodki ten bukiet! Też taki chcę;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś. Ślinotoku dostaję od samego patrzenia na te Twoje cudowności.
OdpowiedzUsuńEwciu, czy Ty jesteś z Wrocławia?
22.06. wybieram się w tamte strony
Kolejne cudo:))
OdpowiedzUsuńSliczna ta bibulka w groszki:))
Pozdrawiam Asia
Dla takiego bukietu mogę wziąć ślub jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńGorzko? Tak sobie myśle... nie możliwe że u Ewy coś na gorzko... (no chyba że wyskokowo ;) Wyjaśniło się gdy przeczytałam całość. Piękny bukiecik, a te czerwone groszki na białym tle... Rewelacja!
OdpowiedzUsuńMiłość jest słodka.. jak widać ;-) miłego wieczoru życzę i dziękuję za odwiedzinki na blogu :-)
OdpowiedzUsuńpiękny bukiet :)
OdpowiedzUsuńEwciu wszystkie Twoje bukiety są cudne,ale ten z całą pewnością to ścisła czołówka:)
OdpowiedzUsuńTrufelki robią furorę wśród moich zagranicznych gości.. jestem pewna, że gdybym pokazała im Twoje dzieła- zwariowaliby do reszty!! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam groszki, groszeczki :) Piękny :)
OdpowiedzUsuń