czwartek, 31 stycznia 2013

POKŁOSIE, A RACZEJ "POKOŁYSIE"

Po serii z kołyską zostały mi pocięte papierki. A ponieważ szkoda było mi się z nimi rozstawać, a wena dopisywała aż nadto, postanowiłam wykorzystać jej wezwania i tak powstały dwie karteczki. Obie z tym samym stemplem z kluczem (ostatnio strasznie się go uczepiłam...), obie na papierach Studia75, a jednak kompletnie różne.
To moja faworytka - kto mnie zna, ten wie, że połączenie brązu z turkusem po prostu uwielbiam ;-) Obawiam się, że powstanie takich kartek jeszcze kilka, tyle że... może w różnych wersjach kolorystycznych:



I druga karteczka, o innym charakterze:



Kartki dzięki budującemu przesłaniu są szalenie uniwersalne. Oprócz stempla  Key to the Future ze scrap.com.pl, użyłam różanego narożnika Viva Decor. Z zestawu papierów Summer & latte wykorzystałam arkusze 03 oraz 05, a dodatkowo dynda sobie ta zawieszka.
Jedna z kartek pofrunęła do nowego właściciela i mam nadzieję, że się spodoba ;-)

środa, 30 stycznia 2013

SERIA Z KOŁYSKĄ

Moja koleżanka została niedawno Mamusią. Chcąc zawiadomić bliskich o tym radosnym fakcie i jednocześnie podziękować za otrzymane prezenty, poprosiła mnie o zrobienie serii karteczek. Wizję miała jasno sprecyzowaną - miało być prosto, elegancko. Cały urok kartek to wybrany przez nią stempel z kołyską oraz piękny turkusowy papier. Tak oto powstały:



Stempel pochodzi z nieocenionej Montażowni, a papier to arkusz z mojego ukochanego Summer & Latte Studio75. Po cięciu turkusów zostało mi co nieco - idąc za ciosem potworzyłam jeszcze inne kartki o zupełnie różnej tematyce, ale o tym innym razem ;-) Za to dziś pokażę Wam zajawkę tego, nad czym obecnie siedzę:


Dziękuję, że zaglądacie i zostawiacie słówko :-) Ściskam Was!

piątek, 25 stycznia 2013

ZIELONA JAK MECH

Zieloną jak mech karteczkę robiłam dla koleżanki, a powód ku temu był ważny i niecodzienny. Otóż koleżanka moja napisała i wydała książkę - i chciała podziękować swojej pani redaktor. Z naszych wspólnych ustaleń powstała taka kartka sztalugowa:




W środku miejsce na kilka słów:


I pasujące pudełko:



A czemuż ona taka zielona i czemuż jak mech, a nie jak, dajmy na to, trawa? A temuż gdyż ponieważ książka nosi tytuł "Bywa, że mech śpiewa" i jest ubrana w taką okładkę:

źródło
Co do materiałów użytych przeze mnie, to pożeniłam Galerię Papieru i Scrap Pasję. Pudełko wykonałam według tego galeriowego kursu.

Tę dzisiejszą zieloność dedykuję Wam i sobie też - ku pokrzepieniu ducha. Zdróweczka Wam życzę!

wtorek, 22 stycznia 2013

poniedziałek, 21 stycznia 2013

KRAWAT + SLIPKI...

Nie, nie. Nie ma mowy o stroju służbowym jakiegoś "czipendejlsa"... ;-) Za to będzie o komplecie dla pewnego pana - komplecie na czterdzieste piąte urodziny. A w składzie tego zestawu znalazł się bukiet bieliźniany oraz kartka z "imprezowym" krawatem. Kolory: bardzo, bardzo intensywne. Ale myślę, że przyda nam się trochę takich barw, gdy za oknem mamy... to, co mamy.
No to proszę bardzo - majtkowy bukiet:



Oraz karteczka urodzinowa, która tym razem powstała w formacie A5:



Żółty papier w groszki to oczywiście Kapuśniaczek z Galerii Papieru, pasek z samochodzikami to część dziecięcej kolekcji Magicznej Kartki - Malutkie Szczęścia. Reszta to miks różności.

Czy Wy również zastanawiacie się, kiedy skończą krążyć bakcyle? U mnie znów "szpitalnie", antybiotykowo, ech... Niechby się zrobiła prawdziwa zima, taka ze śniegiem i mrozem szczypiącym policzki, eliminująca fruwające tabuny zarazków. A jeśli nie może być zimy w styczniu i lutym - no to niechby już wiosna zawitała - ciepła i słoneczna. Bardzo proszę: wte albo wewte, konkretnie, a nie pomiędzy. Prrrrrrroszę!

Zdrówka Wam życzę. Omijajcie stada paskud chorobotwórczych.

piątek, 18 stycznia 2013

BRĄZOWY ŻELKOWY

Ten bukiet przechodził kilka modyfikacji, ale przecież najważniejsze, by się podobał zamawiającemu. To MikaMila chciała obdarować swojego tatę. A do tego, że sama prowadzi bloga przyznała się dopiero po otrzymaniu przesyłki, za co dostała ode mnie delikatną "siostrzaną" reprymendę ;-) 
Bukiet, który do niej pofrunął, wyglądał tak:




Podejrzewam, że zostały po nim zdjęcia i słodkie wspomnienia :-)

A w Zakątku niebawem pojawią się wyjątkowo osobiste prace, związane z chrztem mojego maleńkiego Siostrzeńca. Będzie papierkowo, ale oczywiście nie tylko, więc zaglądajcie!

Jak się macie na finiszu tygodnia? Jakie plany na weekend? Ja najchętniej bym się zaszyła z książką - aura jest mocno czytelnicza oraz herbaciano - czekoladowa... ;-)

POŻEGNAŃ CZAS...

Gdy parę dni temu zaczynałam pisać tego posta, nie przypuszczałam, że tytuł będzie mieć dla mnie dużo głębsze znaczenie... cóż, takie życie. Ale ja nie o tym chciałam, więc grzecznie wracam na zaplanowany szlak i pokrótce Wam opowiem o dzisiejszch wytworkach.

Ubiegłej jesieni zostałam poproszona o przygotowanie kartki oraz folderu na płyty dla dwóch pań zmieniających pracę. To były prezenty od koleżanek i kolegów. 
Najpierw folder na płyty. Miał pomieścić dwa krążki oraz kartkę z życzeniami. Miały się pojawić koty i szpilki od takiego pana na iterkę "L". Miało być w pudełku i w mocnym kolorze. Dużo tego "miało być". Ale się chyba udało:








Login oraz hasło obecne na pudełku zostały utajnione z wiadomych względów ;-)

A taką kartkę dostała inna Pani (nazwy firm są zamazane, również buzię Adresatki utajniłam, zostawiłam jedynie piękny uśmiech). Ta Pani bardzo lubi jeździć na rowerze, stąd sceneria na karteczce. Na drogowskazie pojawiły się dwie nazwy: firmy opuszczanej oraz firmy, do której Adresatka się przenosiła.


W środku miejsce na specjalny numer "gazety" oraz kartka przeznaczona na życzenia:



Myślę, że obie Panie będą miło wspominać swoich współpracowników dzięki tym upominkom :-)

Witam serdecznie Nowego Podglądacza :-) Do okrągłej cyferki brakuje już zaledwie dwóch osób - może taka sytuacja zbiegnie się z moimi drugimi blogowymi "urodzinami"? Kto wie? Trzeba to będzie jakoś uczcić :-)

wtorek, 15 stycznia 2013

W ŻÓŁWIM TEMPIE...

W żółwim tempie odrabiam zaległości w komentowaniu, ale najważniejsze, że proces trwa - więc pewnie kiedyś dobrnę do końca ;-) Ale pozostając w temacie żółwi - dzisiaj właśnie te zwierzątka pojawią się w Zakątku.
Jeden żółwik, podobnie jak jego poprzednicy, jest pieluszkowo - ubrankowy:



A drugi do kompletu i towarzystwa przysiadł na karteczce i niesie na grzbiecie wielką jedynkę na roczek. Ale wcale mu to nie przeszkadza - co widać po uśmiechu :-)


Papiery w przewadze z Galerii Papieru, poza pomarańczowym (tu Rapakivi) oraz wyciętym ozdobnie pasem w groszki (Papermania).

Żółwie zostały powołane do życia na prośbę Ystin i ze zeskanowymi życzeniami pofrunęły bezpośrednio do adresata. Podobno mój wytworek został wzięty za maskotkę - co (nie ukrywam) bardzo mi pochlebia :-)

Czy u Was mrozy, czy roztopy? U mnie zgodnie z naukami Heraklita - "panta rhei", więc gdy wychodzę z domu, to śmigam sobie w kaloszach w motyle. Te motyle to tak na przekór aurze zewnętrznej i wewnętrznej. Motylowego nastroju Wam życzę!

poniedziałek, 14 stycznia 2013

ZŁOTO W PISTACJACH


Mam nadzieję, że tydzień zaczął się Wam lepiej niż mnie. Ja ruszyłam dosłownie z wysokiego "C", dlatego słodycze tym bardziej będą dziś na miejscu.


Bukiet, który chcę Wam pokazać, powstał daaaaawno i pewnie jest już zjedzony przez Jubilatów ;-) Ale ja jednak pomęczę Wasze ślinianki zdjęciami i na słodki początek tygodnia zaserwuję właśnie coś takiego:





Bardzo dziękuję za miłe słowa odnośnie zmian na blogu oraz za opinie na temat wczorajszej karteczki. Witam serdecznie nowych Podglądaczy - pomalutku dobijamy do trzech setek, muszę pomyśleć, czy jakoś tego nie uczcić, gdy już się okrągły numerek pojawi ;-)

niedziela, 13 stycznia 2013

ZIMOWY ŚLUB

Pod koniec ubiegłego roku nasza droga Zu zmieniła stan cywilny. Ślub zimowy, więc i karteczka została stworzona w nieco śnieżnej konwencji:



Chyba spodobała się Nowożeńcom? :-)

Papier pochodzi ze Scrappo (swoją drogą, czy wiecie, że Scrappo znów działa?), ramka obficie spryskana przeze mnie skrzącą się mgiełką - o ile mnie pamięć nie myli - z niezawodnej Wycinanki, różyczki z koronką - z Rapakivi.

Witam nowe Twarzyczki w Zakątku, a Wszystkim moim Gościom życzę spokojnej, dobrej niedzieli :-)

sobota, 12 stycznia 2013

ZMIANY, ZMIANY...

Jak pewnie zdążyliście zauważyć - nastąpiły w Zakątku pewne przetasowania. Dzięki zmianie ustawień będę mogła teraz odpowiadać na Wasze komentarze bezpośrednio pod nimi. "Zakątkowe szufladki" zniknęły z prawego paska bocznego, za to pojawiły się u góry strony w postaci zakładek. Dodatkowo w każdej zakładce znajdziecie zdjęcia przykładowych prac z danej kategorii. Z kolei konkretna kategoria otworzy się po kliknięciu na podpis pod fotografią. Ufam, iż usprawni to wyszukiwanie wybranych moich tworów. Poza tym lewy boczny pasek także usunęłam - miejsce przeznaczone na posty mogło się dzięki temu rozszerzyć, a to znaczy, że również zdjęcia będą mogły być większe i wyraźniejsze.

Mam nadzieję, że dzięki tym operacjom blog będzie bardziej przejrzysty, a Wy milej będziecie tu spędzać czas :-)

Dziękuję Wam za miłe słowa zostawione pod wczorajszym aniołkiem :-)
Ja po raz trzeci rozpoczęłam odrabianie blogowych zaległości - podobno do trzech razy sztuka... ;-)
Ściskam Was życząc spokojnego wieczoru.

piątek, 11 stycznia 2013

ANIOŁ

Taki anioł chodził mi po głowie już od ponad roku. Chciałam go popełnić jeszcze przed świętami - nie zdążyłam. Zew weny przyszedł dziś - po prostu musiałam go stworzyć! I choć wciąż mam do pokazania zdjęcia zeszłoroczne, to jednak nie mogłam się powstrzymać i musiałam się Wam pochwalić swoim nowym projektem :-)


Aniołek ma 35 cm wzrostu, powstał z pampersów, pieluszki flanelowej, czapusi i skarpetek :-) A choć anioły płci nie mają, ten jest zdecydowanie dziewczyński. Chłopięcy też mógł powstać, jednak nie miałam dziś do dyspozycji flanelki w odpowiednim kolorze.

W Szufladzie trwa właśnie wyzwanie "Anioły są wśród nas" - zgłaszam tam swojego.


Jak się Wam podoba mój Skrzydlaty?

czwartek, 10 stycznia 2013

WDZIĘCZNOŚĆ


źródło: Pinterest.com
Zgadzacie się?
Ja mam wiele takich "cosiów", za które czuję wdzięczność. Dziś chciałabym ją wyrazić i podziękować za Waszą pamięć.
Minione święta Bożego Narodzenia przyniosły mi wiele powodów do radości - a to dzięki życzeniom, które od Was dostałam. Cenię sobie wszystkie - czy to w formie elektronicznej, telefonicznej czy tradycyjnej. Te ostatnie w postaci odręcznie pisanej, często na kartce zrobionej własnoręcznie, szczególnie łapały za serce... To wyjątkowe wzruszenie jest wspaniałym uczuciem, dlatego sama też staram się wysyłać raczej kartki niż sms-y. Prawie wszystkie, które zrobiłam na ostatnie święta, poleciały pocztą do swoich Adresatów - i mam nadzieję, że wylądowały szczęśliwie. Ale ja dzisiaj nie o sobie chciałam pisać. Poniżej przedstawiam Wam galeryjkę dobrych życzeń, które do mnie trafiły.

W ekipie Scrap-Ścinek zrobiłyśmy sobie nasze wewnętrzne Mikołajki - do mnie trafił prezent przyszykowany przez Kasię:



Dostałam karteczkę od Darsi, a poza tym zapisałam się na kartkową wymiankę (w Scrap-Ścinkach), więc i od Jolutki przyfrunęła ślicznotka:



Tutaj cała galeryjka Kartek od Was:






Do kartki od Oleńki doczepiło się całe mnóstwo innych rzeczy, a były tam i pierniczki z własnego wypieku, i papierki... i nawet dwie śliczne dziergane tuniki dla moich córeczek - tu pokłony dla Mamusi Oli :-)

A te karteczki miały jeszcze dodatkowe niespodzianki:





Monika pojechała po całości...:



Zdarzyły się też życzenia niekartkowe, za to uszyte z sercem :-)



A moja Przyjaciółka, która sama nie robótkuje, ale dzielnie wspiera rękodzieło, obdarowała mnie tak:



Być może ktoś z Was rozpozna owoc pracy swoich rąk :-)

I jeszcze o jednym prezencie muszę powiedzieć - wymiankowym prezencie od Anabel, która przysłała mi całe mnóstwo wycinanek i innych cudów - a to wszystko za słodkości, które ubierałam w kwiatki:



Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Wszystkim bardzo dziękuję i czuję ogromną wdzięczność - za życzenia i pamięć, za zaglądanie do Zakątka i komentowanie moich prac (mimo, że mnie ostatnio prawie wcale u innych), za wsparcie w trudnych chwilach i popychanie do działania. Dzięki temu chce się chcieć :-)

A jeszcze na koniec wspomnę tylko, że idzie nowe i liczę na to, że 13-stka w cyferce roku będzie dla mnie szczęśliwa tak, jak do tej pory ;-)

Ściskam Was!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...