czwartek, 17 lutego 2011

KARETA

Jedzie kareta, dzwonek dzwoni, 
policz, panie, ile koni...



Tego konika zaprzęgam do karety. Kareta się wymyśliła, gdy szukałam rzeczy związanych z królewnami. Powstawała dość opornie, bo postawiłam sobie za punkt honoru, że będzie można do niej posadzić pasażerkę. Oj, nabiedziłam się trochę, zanim ustaliłam jak poskładać flanelowe pieluszki, jak i gdzie poumieszczać pampersy, w jaki sposób zamontować "podwozie". Niestety - czasami metoda prób i błędów to jedyne wyjście po prostu. 

Najpierw powstał "brudnopis". Po wysłaniu fotki w celu konsultacji do życzliwych mi dusz, utwierdziłam się w przekonaniu, że królewski powóz musi powstać.  I oto jest.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, gdy zostawisz swoją opinię.
Dziękuję :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...