Ci, którzy mają do czynienia z małymi dziewczynkami, zapewne spotkali się również z fascynacją niewielkimi kolorowymi zwierzątkami o wielkich oczach... Tak, tak - Littlest Pet Shop jest w natarciu, sama mam w domu fankę tych stworzonek ;-) A gdy jedna fanka wybierała się na urodziny do drugiej fanki, to ja zmajstrowałam taki oto komplecik:
słodki bukiet żelkowy:
oraz spersonalizowaną karteczkę:
Muszę Wam powiedzieć, że moja trzylatka również zaczęła chodzić "na imprezy" - całkiem niedawno bawiłam się z nią na urodzinach jej koleżanki. Oczywiście nie poszłyśmy z pustymi rękami. Kolejny dziewczęcy komplecik, tym razem z "helołem Kiti", pokażę Wam zatem już niebawem :-)
Trzymajcie się cieplutko!
Świetny "komplecik", karteczka superancka!
OdpowiedzUsuńpiekny komplecik :)
OdpowiedzUsuńU mnie Kitty jakoś się nie przyjęła, za to te zwierzątka to i owszem - sama niektóre bardzo lubię, a gdyby zginęła biedronka, to zapowiedziałam obcinanie rąk ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny bukiecik i śliczna karteczka dla fanki petków :)
znalazłaś cudny sposób na te małe fanki!!
OdpowiedzUsuńNo słodkości po prostu! Strasznie fajny ten bukiecik!
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie te piski radości! :))
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
Ja juz wprawdzie mala dziewczynka nie jestem, ale zawsze robie duze oczka jak odwiedzam Twojego bloga! Twoje prace wywoluje efekt przyspieszonej akcji serca i szerokich zrenic!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie sie prezentuje Twoja tworczosc!
Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału w zabawie która organizuję na moim blogu!
Pozdrawiam!