wtorek, 21 maja 2013

LO JAKO PAMIĄTKA KOMUNII? CZEMU NIE?

Poproszono mnie, bym zrobiła LO na pamiątkę pierwszej komunii. Ale żeby nie było tak łatwo, były dodatkowe wytyczne: postarzenie, turkusy, korona na głowie i imię "komunisty". Zabierałam się do tego jak pies do jeża - niby była jakaś koncepcja, ale nijak się nie chciała poskładać w całość. Odpuściłam i przespałam się z tym, a rano... samo się zrobiło ;-)
Dostałam zgodę na publikację buzi Tymoteusza, dlatego mogę pokazać Wam wszystkie szczegóły:




Papier: Studio75, ramka: Montażownia, stópki: Scrapiniec, stemple: Artemio i Stampington & Company, korona: GraphicFairy.
W zanadrzu jest jeszcze kilka komunijnych bukietów i kartka. A tymczasem uciekam podziałać w pieluszkach ;-)
Ściskam!

9 komentarzy:

  1. No i zonk, nie wiedziałam, że takie ładne LO potrafisz robić :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karmelku :* Z Twoich ust to ma szczególny wydźwięk :*

      Usuń
  2. Bardzo dobrze sobie poradziłaś też miałabym mętlik. Dziękuję przy okazji za podpowiedź w sprawie aniołka . Tym razem już na pewno od Ciebie ... bo polubiłam te Twoje sentencje http://kartkomaniaczki.blogspot.com/2013/05/body.html. Pozdrawiam , jeszcze raz dziękuję za interwencję .

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorki Ewuś za zamieszanie stemplowe , muszę się temu przyjrzeć skąd ten bałagan u mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pieknie wyszło, niby nie komunijnie, ale piekna sentencja już sprowadza na właściwe tory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Hum.-jęz." ;) Co robi szkoła z człowiekiem ;)

      Usuń
  5. bardzo mi sie podoba, piękne LO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w dużej mierze zasługa papieru ;) Dziękuję Anetko :)

      Usuń

Będzie mi miło, gdy zostawisz swoją opinię.
Dziękuję :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...