Na słodki początek tygodnia - "damski" czekoladownik :-) Założenia były takie: "urokliwy, o prostej formie, w jagodowym fiolecie". Mam nadzieję, że udało mi się je spełnić. Bardzo starałam się nie przeładować tego wytworku.
Kwiatuszki Middiowe troszkę powygniatałam, żeby dodać im wypukłości. Nie chciałam, żeby napis był strasznie nachalny - dlatego zastosowałam technikę, która zwie się chyba "second generation stamping" (czyli pierwszą odbitkę zrobiłam na osobnej kartce, a na papier docelowy odbiłam drugą, jaśniejszą).
Jak Wam minął prawdziwie wiosenny weekend? Mnie błogo: trochę zakupowo, trochę spotkaniowo i bardzo spacerowo :-) Dzisiaj co prawda marzec potraktował nas znowu chłodem i deszczem oraz przenikliwym wiatrem, ale... i tak czuć już wiosnę.
Życzę Wam tej wiosny jak najwięcej - przede wszystkim w głowie i w sercu :-)
MNIAM, ależ smakowicie!! Kochana, u ciebie takie cudeńka, aż głowa mała, idę pooglądać resztę, szczególnie karteczki wielkanocne, może wreszcie znajdę czas, aby sama kilka zrobić? ;)) A weekend u nas był piękny, słoneczny, trochę porządkowo-ogrodowy, a trochę grillowy ;))) Buziaki ślę!!
OdpowiedzUsuńŚwietny czekoladownik, w takim opakowaniu to czekolada sie długo nie utrzyma hehe, a za oknem bardzo optymistycznie
OdpowiedzUsuńTe czekoladowniki są coraz bardziej niesamowite! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Czekoladownik naprawdę urokliwy!
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie!
Pozdrawiam wiosennie i życzę miłego tygodnia:)
Uwielbiam te Twoje czekoladowniki.. :)
OdpowiedzUsuńFajny jest, taki prosty. Taki jagodowy koktajl.....PYSZNY!!!!
OdpowiedzUsuńkocham pudełeczka :)))
OdpowiedzUsuńcudo!! widzę, że za pudełeczka się wzięłaś!! tyle rzeczy przegapiłam :( świetnie wyszło, a gdybyś pieczątkę normalnie odbiła, to chyba też by dobrze wyglądała, bo brązowa.. czarna była by chamska..
OdpowiedzUsuńdobrze do Ciebie zajrzeć :)
Bardzo ładny :) Podoba mi się nazwa - damski :)
OdpowiedzUsuńTa technika nazywa się 'second impression' :)
ps. tzn na pewno ma wiele nazw, ja ją znam pod taką nazwą :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie! I na dodatek te fiolety........
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam:)
Mniam mniam jagódki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ;) Oj bardzo bardzo :)
Ewciu, myślałaś może o urzędzie patetntowym? czekoladownik super!
OdpowiedzUsuńminimalistyczny urok jagodowy :)
OdpowiedzUsuńświetna!!!
OdpowiedzUsuńUrocza jest i te kolorki...śliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za odwiedziny i miłe słowa na blogu. Ciepło i wiosennie pozdrawiam.
Peninia*
Helloł mróweczko, jak tam zdróweczko ? :D Piękne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuń