Albo raczej miejsce, gdzie czytasz. Najlepiej zakładką, a nie paragonem z ostatnich zakupów ;-) Dzięki kilku dobrym Duszom mój problem z szukaniem zakładki zniknął - mam kilka sztuk, które z lubością wykorzystuję. Postanowiłam sama spróbować zrobić ten mały, użyteczny przedmiot - i z rozpędu powstały trzy, które pofrunęły do trzech osób jako dodatki do świątecznych kartek. Żałuję, że wpadłam na ten pomysł tak późno, bo pewnie pofrunęłoby takich "dodatków" o wiele więcej. Ale jak to mawiają: co się odwlecze...
Pierwsza zakładka dotarła na Wyspy za Kanał La Manche - do Asi:
Druga, podobna, poleciała za ocean do Alexls:
Trzecia, niebiańsko-anielska, była na skrzydłach zaniesiona do ZUzanny:
Zakładam :-) i mam nadzieję, że dziewczyny chętnie będą ich używać. A ja już planuję powstanie następnych :-)
Co poza tym? Zgłosiłam Zakątek do konkursu na blog roku. Szansy wielkiej dla siebie nie widzę, ale postanowiłam spróbować. 12-go stycznia rusza głosowanie za pomocą sms-ów. Będę chciała Was poprosić o pomoc w tym przedsięwzięciu - i jeszcze się w związku z tym przypomnę.
Drugą rzeczą, którą planuję "na dniach", jest słodka rozdawajka - już teraz zapraszam na cukierki :-) Bądźcie czujni.
Ostatnia rzecz to mój smuteczek (chlip) - mam uszkodzony obiektyw w aparacie. Póki co będę się posiłkować zaległymi fotografiami oraz zdjęciami robionymi telefonem (za jakość tych ostatnich z góry przepraszam).
Czy u Was też tak leje deszcz? Szaruga i słota jak w listopadzie - jak tu się nie dać wirusom i bakcylom, gdy śniegu i mrozu jak na lekarstwo? Mimo tej aury, życzę Wam słońca w serduchu.
Co poza tym? Zgłosiłam Zakątek do konkursu na blog roku. Szansy wielkiej dla siebie nie widzę, ale postanowiłam spróbować. 12-go stycznia rusza głosowanie za pomocą sms-ów. Będę chciała Was poprosić o pomoc w tym przedsięwzięciu - i jeszcze się w związku z tym przypomnę.
Drugą rzeczą, którą planuję "na dniach", jest słodka rozdawajka - już teraz zapraszam na cukierki :-) Bądźcie czujni.
Ostatnia rzecz to mój smuteczek (chlip) - mam uszkodzony obiektyw w aparacie. Póki co będę się posiłkować zaległymi fotografiami oraz zdjęciami robionymi telefonem (za jakość tych ostatnich z góry przepraszam).
Czy u Was też tak leje deszcz? Szaruga i słota jak w listopadzie - jak tu się nie dać wirusom i bakcylom, gdy śniegu i mrozu jak na lekarstwo? Mimo tej aury, życzę Wam słońca w serduchu.
Ewciu! Zakładki są śliczne:). Na pewno będą u użytku!
OdpowiedzUsuńOczywiście zagłosuję na Ciebie, możesz na mnie liczyć!
U mnie też leje i jest ponuro. Zaraz wybieram się do pracy.......
Buziaki!
Kochana, głosuję na 100%.A zakładki chodzą za mną już za długo. Muszę się w końcu zebrać i zrobić, bo obciach się przyznać czym książki zakładam.A, że tzw.mol książkowy jestem więc Sama rozumiesz.Twoje rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńA teraz przyznam Ci się do czegoś, tylko nie wygadaj się. Wszystkie zdjęcia na moim blogu robipone są komórką, bo 1,5 roku temu, podczas przeprowadzki gdzieś ładowarka do baterii od aparatu fotograficznego zawieruszyła się i...wciąż szukam, hihi.W końcu się znajdzie.Więc proszę mi tu nie narzekać.
Buziole z wiosennej Warszawy.
Ależ się napisało-aparatu, co najmniej jak magnatu.
OdpowiedzUsuńBuziole
U mnie deszcz i szarość, ale jak w MARCU :D No, mam taką nadzieję..
OdpowiedzUsuńZakładeczki super- moja sprawiła mi ogromną radość i już towarzyszy Niedźwieckiemu :)
Ściskam ciepło!
Ach motylki :)
OdpowiedzUsuńU mnie świeci słoneczko, ale nasze aparaty fotograficzne to się chyba umówiły. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOch zakładeczki piękne - ale stawiam na "anielską" - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEwciu, zakładki są piękne :-)
OdpowiedzUsuńU nas też pada deszcz i jest paskudnie ... a mój pies właśnie domaga się wyjścia na spacer :-(
a ja mam zakładkę dizeki Alexandrze! bo jak najbardziej paragony (a i papier toaletowy) się zdarzały...
OdpowiedzUsuńzagłosuję na pewno!
i leeeeeeeeejeeeeeeeeee od rana... ale to dobrze, bo maż ma zamiar dzisiaj posadzić naszą choinke swiąteczną wiec pogoda w sam raz!!
całuski
Sliczna zakładka
OdpowiedzUsuńZakładki śliczne , ja również chętnie zagłosuję na Twój blog :) . U mnie też leje , a zaraz muszę iść do przedszkola po Tosię więc kalosze założyć trzeba bo pewnie po drodze wszystkie kałuże będziemy zaliczać :).
OdpowiedzUsuńPowodzenia w konkursie! Co do pogody, u mnie wieje i pada, chociaż czasem zaświeci słońce. Prawdziwa jesień!
OdpowiedzUsuńSliczne zakladki:)
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj jakas nawalnica byla, dzis juz tylko pochmurnie bez deszczu:)
Pozdrawiam Asia
A założę się ze są cudne :)
OdpowiedzUsuńA cała reszta Ty wiesz że stoję za Tobą murem i kibicuje w każdej dziedzinie :* Lofffee you :*
Ewus! Twoje zakladeczki sa przecudne! Nie moge sie nia nacieszyc i napewno nie jeden raz bedzie mnie rozpraszac podczas czytania;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za konkurs, a uszkodzonego obiektywu nie zazdroszcze... Obys mogla szybko go naprawic!
Na pocieche napisze Ci ze u nas dzis slonce i mroz!(Moze i do Was dotrze ten mrozny front)
Ok -10 stopni, ktore podobno odczuwamy jeszcze nizej.... Przydaloby aie aby potrzymal pare dni, bo wirusy u nas sie rozszalaly i uziemily nas na calego:(
Pozdrawiam!
Ewa, zakładki sa i piękne i praktyczne!:) Czujna będę a jak trzeba to i na Twój blog zagłosuję!:) U nas leje cały dzień!:) i końca nie widać:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńZakładki fantastyczna,cudownie wyszły!
OdpowiedzUsuńU mnie też cały czas pada...
Ciepło i serdecznie Cię pozdrawiam oraz dziękuję za odwiedziny na blogu.Peninia*
U mnie funkcjonowała plastikowa karta na MPK zamiast zakładki ;) Motylkowa -cudo :)
OdpowiedzUsuńzakładki odlotowe!
OdpowiedzUsuńu mnie też niestety pogoda listopadowa:(
pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
Ewuniu, zakładki piękne, ale mój faworyt to ta pierwsza ze złotymi motylami. Co do głosowania, daj tylko znać, już my będziemy wiedziały co z tym zrobić ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko w te listopadowe-styczniowe dni.
Zakładka zakłada kartki w magazynie scrapkowym :) :)
OdpowiedzUsuń