No niestety - tempo nadrabiania zaległości mam naprawdę ślimacze i wciąż jeszcze sporo przede mną. Mam jednak nadzieję, że moje samozaparcie doprowadzi tę sprawę do szczęśliwego końca. Ale póki co, pokażę Wam ostatnią "ślimaczynkę" :-)
Przed nami dni zadumy, w których wypada się na trochę zatrzymać. Zatem życzę Wam, by minęły właśnie w zamyśleniu i w ślimaczym tempie. Bezpiecznego podróżowania i szczęśliwego powrotu!
Jaki śliczny ślimaczek:)
OdpowiedzUsuńTak trudny to czas dla niektórych...
Pozdrawiam Ewuś ciepło
Piękny ślimaczek:)
OdpowiedzUsuńUrocza ślimaczka ;D
OdpowiedzUsuńŚlimak wspaniały, a z całą resztą - cóż, masz rację...
OdpowiedzUsuńO rety jaki cudny ślimaczo p pieluszkowy tworek. Słodki. :*
OdpowiedzUsuńSłodki ten ślimaczek - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjest przeuroczy!!!
OdpowiedzUsuńO jaki słodki:)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wspaniała, oryginalna ślimaczyca; dla mnie ślimaczek - jakoś tak sympatyczniej brzmi :} pozdrawiam i również życzę zadumy a potem czekam na dalsze inspirujące prace:))
OdpowiedzUsuńEwuniu, jest przesłodka.
OdpowiedzUsuńSpokojnego weekendu.
Przeuroczy ten zwierzaczek. Tobie również Ewuniu życze ślimaczego tempa na najbliższe dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajny tytuł :) I bardzo sympatyczna ślimaczyca :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ślimaczek :)
OdpowiedzUsuńekstra:) i jak fajnie tytuł dobrałaś:)
OdpowiedzUsuńCudowna Panna Ślimaczyca :)
OdpowiedzUsuń