Tydzień temu zadzwonił telefon. W słuchawce znajomy głos. Usłyszałam: "potrzebuję coś dla 5-letniego chłopca". Dwa razy nie trzeba mi było powtarzać... :-)
Chłopiec lubi Spidermana, Auta, Scooby Doo, Toy Story. Najpierw pomyślałam o samochodzie, ale dość szybko porzuciłam ten pomysł - okazało się bowiem, że musiałabym dołożyć zdecydowanie więcej "materiałów", a miał to być raczej dodatek do prezentu. Przypomniałam sobie o moim dawnym pomyśle na pampersowy samolot - i postanowiłam spróbować iść tym tropem.
Oto widok "przed" - moja baza, czyli rzeczy które się znalazły w projekcie (T-shirt, ozdobna poszewka na poduszkę, 2 pary skarpetek):
A to widok "po" - czyli po odprawieniu moich czarów:
A tutaj dawny "prototyp" projektu. Użyłam do niego pampersów, butelki, flanelowych pieluszek skarpetek i śliniaka. Teraz pewnie zrobiłabym go inaczej, ale darzę go sentymentem, bo to był "brudnopis". Może jeszcze się nadarzy okazja, by go dopracować ;-)
Jestem w pozytywnym szoku :) Co też ludzie nie wymyślą. Ależ Ty jesteś kreatywna.
OdpowiedzUsuńwpadam z rewizytą, zaintrygowana Twoim komentarzem, co też ta kobieta wyprawia? i....nie spodziewałam sie....takiej twórczości...ależ Ty masz wyobraźnie :D wielkie brawa, szkoda tylko, że to wszystko do zepsucia :(
OdpowiedzUsuńMój syn otwarł dzioba ze zdumienia kiedy zobaczył zygzakowy samolot ;)
OdpowiedzUsuńoooooooooooooo masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńoooooooooooooooooooo maaasssaaafkkrraaaa przepraszam ale mnie zatkało, ide do domu!!!