Żółw - zwierzątko powolne. Żyje w myśl zasady "wolniej idziesz - dalej zajdziesz". Pomimo tego, że ja mam charakter raczej zapalnej słomy - to tu, w Zakątku, staram się upodobnić do rzeczonego żółwia.
Piszę o tym nie bez kozery - jak nietrudno się domyślić. Po szaleństwach weekendowych (i po sprzątaniu po nich) postanowiłam wzbogacić mój pieluszkowo - ubrankowy zwierzyniec. Dołączył do nas żółw. A w zasadzie to Żółwisia. I Żółwiś zaraz za nią. Pyszczki mają sympatyczne, skorupki dobrze chronią od słońca... Ech, tęskno mi do lata, może stąd pomysł na nietypowe wykorzystanie kapeluszy... Przedstawiam Wam Żółwisię:
A oto Żółwiś we własnej postaci:
Podobają się Wam? ;-)
bardzo piękne żółwiki;) jestem pod wrażeniem:)aż się buzia śmieje na ich widok;)BRAWO
OdpowiedzUsuńRewelacyjne sa!
OdpowiedzUsuń