Tak przynajmniej mówi reklama tych pysznych "białych kuleczek". Sama bardzo je lubię i przyznam szczerze, że musiałam mocno się kontrolować podczas robienia tego bukietu :-) "Zamówienie" złożyła moja psiapsióła od serca. Miało być imieninowo, biało i czerwono. Od siebie dodałam nutkę czekoladową. Mam nadzieję, że pani B. doceni tą nietypową formę opakowania jej ulubionych słodyczy...
A swoją drogą taki bukiet równie dobrze może być urodzinowy. Albo z okazji dzisiejszego Dnia Teściowej (wiedzieliście, że jest takie święto??). Albo z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet. A najlepiej bez okazji ;-) SMACZNEGO.
no to już jest chwyt poniżej pasa; PATRZEĆ I NIE MÓC SIĘ POCZĘSTOWAĆ... MNAMNIUŚNY BUKIECIK ;)- stała bywalczyni bloga MAGDA
OdpowiedzUsuńWitaj! Wlasnie nadrobilam zaleglosci w odwiedzinach na Twoim blogu i ponownie zbieram szczeke z podlogi! Tyle pomyslow i jakze efektowna ich realizacja!
OdpowiedzUsuńTe biale slodycze z kokosem to ja bym mogla na okraglo! (gdyby tak w boczki nie wchodzily;)
Bardzo je lubie w towarzystwie z bialego, musujacego wina. Mniam!
Milego nowego tygodnia zycze!
o nie, i co ja teraz mam...
OdpowiedzUsuńprzejrzałam dużo bukietowych słodkości i teraz szaleje..