O facetach. O dzieciach. O pracy. O "po pracy". O wkurzających ludziach. O pozytywnych zaskoczeniach. O nowych odkryciach. O marzeniach. O wszystkim i niczym. Pogaduchy nasze babskie. A żeby w gardle nie zasychało przyda się coś do picia - na przykład herbata.
Wspólnie z moją Psiapsiółą jesteśmy maniaczkami tego napoju. A ona dodatkowo (jak wspomniałam wczoraj) uwielbia motyw lawendy. A zatem rację miała Alexls (Alusiu, wyczułaś mnie, Kochana, bezbłędnie!) i Pappu (brawo!) - bo jest to bukiet - i kubeczek jest, i łyżeczka porcelanowa do niego, i herbata (a herbata nie jest taka zwykła, o czym za chwilę). Jest jeszcze cukier w postaci cudownych "magicznych różdżek" w kolorach lodowej bieli i złotego karmelu. Wszystko mieści się pomiędzy gałązkami lawendy i w kubeczku (z lawendą, a jakże!) pełniącym rolę wazonika.
Teraz trochę o samej herbacie. Jakiś czas temu zobaczyłam w programie u pana Wojtka Cejrowskiego dziw nad dziwy - mianowicie herbatę kwitnącą. Nie, nie kwitnący krzew herbaciany - ale herbatę, która "rozkwita" po zaparzeniu. Dla mnie to po prostu magia - niepozorna kuleczka czy "serduszko" po zalaniu gorącą wodą "ożywa".
zdjęcie jest stąd |
Jak zobaczyłam te czary, to wiedziałam od razu, że muszę je znaleźć. I znalazłam - w sklepie przemiłego pana Mariusza, dzięki którego uprzejmości zamieszczam poniższe zdjęcia (a tu macie dostęp do jego sklepu klik i strony w serwisie aukcyjnym klik).
zdjęcie jest stąd |
A ten zapach, mmmmmm... Jak popakowałam kuleczki jako kwiatki, to palce długo potem pachniały mi jaśminem, ach... Podobnie zapach unosi się przy parzeniu, bo oczywiście nie byłabym sobą, gdybym sama nie spróbowała :-) No musiałam po prostu!
Bardzo oryginalne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tak myslalam :) herbata bajka poprostu :) nie ma to jak szczesliwa przyjaciolka :*
OdpowiedzUsuńcudownie, przyjaciólka szczęśliwa, prezent super a herbata marzenie, właśnie mi przypomniałas, moja mama ma dla mnie takie "cudo", musze jej przypomniec niech przywiezie na święta :D muszę to zobaczyć
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje bukiety i umiejętność komponowania "cudeniek" na każdą okazje :)
OdpowiedzUsuńTeż lubie lawendowe motywy itp. Piękny prezent:-)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet lawendowy :) Piękne kolory. O takiej herbacie też jeszcze nie słyszalam. Cejrowskiego relacje z podróży bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńzauważyłam, że w tym blogowym świecie jest bardzo dużo maniaczek herbacianych:)
OdpowiedzUsuńteż się do nich zaliczam!
Prezent naprawdę śliczny, po minie przyjaciółki widać, że się jej spodobał:)
Pozdrawiam
skoro maniaczek herbaty jest wśród nas tak dużo, to może kiedy jakieś candy o tej tematyce i z taką nagrodą zrobię...? Hmmm... już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNo ja o herbacie wiedziałam, więc się w poprzednim poście nie wychylałam z komentarzem :-)
OdpowiedzUsuńAle bukiet bardzo mi się podoba. Bardzo! Dałaś mi do myślenia ;-) Odezwę się, jak przemyślę sprawę.
Pozdrawiam cieplutko.
Aha! Jeszcze jedno. Ja herbaty też kocham, uwielbiam i smakiem się rozkoszuję. O ile nie jest to czarna herbata, na którą jestem uczulona :/
OdpowiedzUsuńHa! Trafilam;) A z takimi herbatkami sie juz spotkalam, ale chyba mialam pecha, bo obok urody nie byly smaczne na tyle, aby je rozpamietywac. Kusil mnie nawet kiedys zestaw do ich parzenia - szklany dzbanuszek z kompletem "kwiatow". Bylo to jednak w momencie, kiedy kociska stukly mi pare rzeczy w domu i tez pomysl nie wypalil...
OdpowiedzUsuńEwus! Dziekuje za odwiedziny i mile slowa! Pozdrawiam!
Witaj Ewo,z całego serducha dziękuję za odwiedzinki na blogu,bardzo mi miło.Uroczesłowa -to taki balsam dla duszy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny bukiet:)Bardzo mi się podoba:)Herbatkę też uwielbiam:)Wiosennie pozdrawiam:)
Wpadlam na Ciebie przy okazji komentarza u Peninii.Postanowilam zajrzec i ....zostane na dluzej.Zapraszam do siebie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńbardzo wysublimowany prezent i do tego trafiający w gusta - nic dziwnego, że uśmiech na twarzy
OdpowiedzUsuńCudny prezent! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCyber Julka
http://cyberjulka.blogspot.com/
Łaaaa.....ale świetny bukiecik, ależ Ty masz pomysły :)
OdpowiedzUsuńA ta kwitnąca herbata intryguje bardzo. Pan Mariusz powinien Ci oddać tantiemy za reklamę ;)
Też by mi taki uśmiech na twarzy zakwitł jakbym dostała taki wspaniały prezencik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
no u psiapsiuły szczęście na twarzy widać, osobiście sie nie dziwię bo i bukiecik cudny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i Spokojnych świąt życzę
a co do arbatki to mam jedno wspomnienie otóż moja babcia miała herbaty liściaste w słoikach i sama mieszała różne jej gatunki, były w smaku jedyne i niepowtarzalne , pyszne i żal ,że już takiej nie wypiję, ech.....
OdpowiedzUsuńcoś niesamowitego!!!! po postu cudo!!! nie wiem co jeszcze powiedziec! brawo brawo brawo!!
OdpowiedzUsuńPrześliczny bukiet, wyjątkowy prezent - zachwyt w oczach Kasi bezcenny :):***
OdpowiedzUsuń