Moja koleżanka ze szkolnej ławy, Marta, zamówiła u mnie bukiet na urodziny swojego męża. Oboje są pasjonatami żeglarstwa, dodatkowo Szanowny Solenizant jest kapitanem. Wytyczne były proste: żelkowe miśki plus pianki w marynistycznej oprawie. No to w takim razie mamy: klasyczne kolory (biało-granatowe pasy w połączeniu z czerwienią), żelki ułożone w koło ratunkowe "bujające się" na "falach" z pianek oraz akcenty w postaci kompasu, liny i kuli ziemskiej. Cytat, podobnie jak poprzednio, wybrała Zamawiająca. Wszystko razem dało taki efekt:
Oczywiście bukiet był tylko jednym z kilku prezentów. Marta sama stworzyła piękną kartkę oraz notes na ważne daty - o czym możecie przekonać się sami klikając o tu.
Poza tym u mnie znowu bakcyle na linii frontu. Jak ja nie cierrrrpię choróbsk wszelakich, ech.
Życzę Wam zdrowia i dobrej pogody. Witam kolejne podglądające Twarzyczki. I zmykam do domowego szpitala.
Cóż na temat bukietu mogłabym się rozpisywać, ale nie muszę bo mijam go kilka razy dziennie więc moge się napatrzyć dowoli ;-)
OdpowiedzUsuńMojemu Kapitanowi baaardzo się spodobał.
Ciekawa jestem tylko kiedy odważy się go napocząć?
Ewuś jeszcze raz bardzo dziękuję za uświetnienie tej okrągłej rocznicy.
Kapitanie bukiet na medal :) Medal marynarki jesli takowe istnieja, aye!
OdpowiedzUsuńŚwietny bukiet! Koło ratunkowe na falach.. Ty to masz pomysły, Ewuś!! Powodzenia na froncie bakcylowym! Nie dajcie się!
OdpowiedzUsuńmedale marynarki istnieją, ale nie takie śliczne jak Ewy bukiet :)
OdpowiedzUsuńAch te morskie historie.. apetyczne w Twojej wersji;-) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że coś nie tak.. cały dzień kazałaś na posta czekać.. :(
OdpowiedzUsuńNo nic, zdrówka życzę. Cierpliwości i wytrwałości w walce :)
A bukiet.. no cóż. kolejny cudowny, niesamowity. Świetny pomysł :)
no nie moge :) ekstra jest i bardzo pomyslowy :) pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twój bukiet zatęskniłam za latem, słońcem, morzem....
OdpowiedzUsuńAch....
Piękny bukiet i kolorystyka super :)
O łaaaa! Piękny bukiet stworzyłaś, robi wrażenie :) I dołaczam do "nie cierpie" ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiecik Ewciu! Wspaniale wymyślony:).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Wasze zdrowie i przesyłam ciepłe myśli!
Buziaki
Te twoje bukiety są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńbukiet fantastyczny .,,, ciekawe czy byłyby jakieś wymagania którym nie mogłabyś sprostać:D .... u Ciebie bakcyle znowu u mnie cały czas
OdpowiedzUsuńEwus bukiet jak zwykle cudny:)
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka wam zycze :))
Pozdrawiam Asia
no cudeńko...
OdpowiedzUsuńKapitalny bukiet!Choróbska aaaaaakysz!!!!
OdpowiedzUsuńfenomenalny! Zwłaszcza sznurek dookoła.
OdpowiedzUsuńO, i ja też może w najbliższych dniach umieszczę coś wodnego...bukiet oryginalny :) Ja niestety też walczę z choróbskiem paskudnym...Wam życzę zdrówka jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agnieszka
Ahoj!!Ahoj!piekny bukiet i jak zwykle dopracowane szczegóły i cała "idea".
OdpowiedzUsuńZdrowiejcie już, trzymam kciuki!
całuski
Bukiecik jest piękny!!!i jak zwykle wszystko idealnie dobrane :))
OdpowiedzUsuńPoza tym duuuzo zdrówka życzę ..u nas strasznie zimno,powskakiwaliśmy w zimowe kurtki.. w witaminki musimy się zaopatrzeń,by nie było powtórki z zeszłego roku:(((
Piękny bukiecik Ewuś, jak zwykle Twoje zdolne łapki wyczarowały. Prezenty od koleżanki też śliczne. Obejrzałam:) Całość prezentowała się zapewne wytwornie. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńEwuniu jak zawsze wspaniały bukiet :)
OdpowiedzUsuńOch jak cudowny bukiet!!!
OdpowiedzUsuńMój trener były nim oczarowany- bo marynarski i jeszcze te żelki...już widzę jego minę;)))
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za miłe miłe słowa. Promyki jesiennego słonka posyłam.
Uściski-Peninia*
kurcze - człowiek nawet nie wiedział, że takie kolory pianek są - pięknie to skomponowałaś.
OdpowiedzUsuńps. choróbska - bleeee. wracajmy wszyscy do zdrowia :)
yyymmmm... żelusie :D bomba :)
OdpowiedzUsuńBukiet idealnie pasuje. Super :)
OdpowiedzUsuń