Tym razem dam Wam odpocząć od wszechobecnej komunijnej bieli, natomiast dam wam feerię barw :-) Żelkowe bukiety pojechały jako prezenty przy okazji wizyty. Jeden jest dla dziewczynki, a drugi dla chłopca.
Bukiet dla wielbicielki Barbie i koloru różowego:
Pod obrazkiem ulubienicy kryje się... żelkowa "doniczka" z kwiatami:
Dla chłopca klasycznie - z autkami:
Jest słodko, jest kolorowo, a kolejne komunijne bukiety już czekają na ujawnienie - niech tylko dostanę informację, że dotarły szczęśliwie.
Ja zaraz pędzę na zebranie, a moim miłym Gościom życzę miłego popołudnia :-)
Ewuś! Ja od Twoich białych komunijnych bukietów nie zamierzam odpoczywać:P Uwielbiam je! Tak samo jak i te słodkie, żelkowe, megakolorowe - muszą wnosić mnóstwo radości dla obdarowanego w tym szczególnym dniu!:)
OdpowiedzUsuńLeć, pędź na zebranie, ale wracaj szybko do nas kochana!
Kocham te Twoje bukiety na każdą okazję. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPieknie, słodko, wesoło - dzieci na pewno sie ucieszą:-) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńkocham te twoje bukiety
OdpowiedzUsuńAch Ty Mróweczko pracowita TY :) Kusisz i kusisz tymi słodyczami :D
OdpowiedzUsuńmróweczka to rzeczywiscie z tej Ewuni jest... Kiedy Ty to wszystko robisz?
OdpowiedzUsuńWidze ze nie tylko ja widze w Tobie uroczego owada;)
OdpowiedzUsuńBukiety przepiekne Pszczolko!
Ale feria barw! Autkowy właśnie zjadłam oczami ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie bym je wciągła :) Dziękuję że zaglądasz.
OdpowiedzUsuńJestes Miszczu Bukiecikowy !!!i nigdy ich dosyć!!!
OdpowiedzUsuńhej jesteś zainteresowana robieniem tego bukietu dla mnie czy mam szukać kogoś innego?
OdpowiedzUsuńjak zwykle wszystko idealnie dopasowane i dobrane :) cud-miód :D
OdpowiedzUsuń