JEDEN ZAMEK I DWIE KARTKI

Na chrzest święty trojaczków miał powstać jeden zamek z pampersów i dwie różne kartki. W tym wyjątkowym rodzeństwie są dwie dziewczynki jeden chłopiec, stąd kolorystyka twierdzy:

Na kopułach trzech perłowych wież znalazły się inicjały trojaczków, trzy skarpetkowe róże również odpowiadają liczbie i płci dzieci. 

Zamek miał polecieć daleko, daleko, bo aż na... Antypody i bardzo jestem ciekawa, jak został przyjęty...

Jedna z kartek to kopertówka (moja pierwsza), nawiązująca kolorystycznie do zamku.

Dla mnie mistrzynią kopertówek jest Jelonkaa, nie ukrywam, że właśnie Jej prace są dla mnie inspiracją. Delikatny papier pochodzi z Wycinanki, a niebieski kwiatuszek mam od Oleńki.

Druga karteczka jest w kolorach "uniwersalnych" - papier z Galerii Papieru, świeca z Wycinanki i mój magiczny dziurkacz - tyle wystarczyło, by koncepcja kartki wyklarowała się dość szybko:

Co myślicie?

U mnie wciąż pracowicie mimo bakcyli w domu. Niełatwo to wszystko ogarnąć, tym bardziej, że przez chorowanie moich latorośli zrobiła mi się niewielka czasowa "obsuwa". Ale powoli wszystko ogarniam i mam nadzieję, że wyjdę na prostą ;-) 

I jeszcze się pochwalę. Ostatni czas przyniósł mi aż dwa wyzwaniowe wyróżnienia. Moja kartka z motylem została wyróżniona na blogu Scrap-Ścinki, a kartka patchworkowa - na niwie Kreatywnego Pola. Dumna jestem jak nie wiem co ;-)

A ArtMamowanie uhonorowała mnie takim wyróżnieniem:

i bardzo za nie dziękuję. I podobnie jak ostatnim razem nie będę już wymieniać osób, do których przekazuję wyróżnienie, gdyż uważam, że zasługuje na nie każda kreatywna dusza :-)

Udanego tygodnia!