Zacznę od podziękowań - bardzo dziękuję za Wasze uskrzydlające komentarze i za Waszą obecność, za to że piszecie, choć ja ostatnio nie bardzo miałam czas na komentowanie :-) Ale i mnie nareszcie udało się nadrobić blogowe zaległości i zostawić słówka tu i ówdzie.
Pozostając jeszcze w klimacie sobotniego święta Mam, pokażę Wam karteczki, które przygotowałam z tej okazji. Zainspirowana stadami motyli na kartkach Alexandry, postanowiłam stworzyć coś takiego:
Może nie są to specjalnie skomplikowane kartki, ale zrobione z sercem. Stempelek z cytatem jest mojego autorstwa i możecie go sobie pobrać stąd. Stada motyli w różnych kolorach stworzyłam dzięki stemplowi Montażowni. Jest trochę przeszyć, kwadrat z ozdobnym brzegiem przyklejony na kostkach 3D, a w środku czułe życzenia.
Ja również dostałam kartkę motylową - zrobioną łapkami mojej córci:
A na dodatek moja Pierworodna była właśnie motylem w przedszkolnym przedstawieniu z okazji Dnia Mamy:
Weekend spędziliśmy aktywnie - piątkowe popołudnie to był czas rodzinnego pikniku w przedszkolu, za to w sobotę zrobiliśmy sobie wycieczkę do Krakowa na inny piknik - Megapiknik organizowany przez firmę mojego Małżonka. Impreza była naprawdę "mega" - dzieciaki miały moc atrakcji, dorośli też znaleźli coś dla siebie, a to wszystko na zielonej trawce i z dobrym jedzonkiem :-)
I jeszcze pokażę Wam mój portret :-)
A na koniec kilka informacji. Osoby, które złapały licznik przepraszam i proszę o jeszcze ciut cierpliwości - kończę sprawy bieżące i natychmiast po nich zabieram się za upominki dla Was. Słodka rozdawajka również się szykuje - myślę, że w najbliższym czasie podam wszystkie szczegóły. Temat komunijny wciąż jeszcze "na tapecie", ale będzie też trochę nowości, które powstały między innymi na dzień mamy. Generalnie - dzieje się i dziać się będzie ;-)
Pozdrawiam Was, moi Goście, życząc udanego tygodnia i dużo słońca.
Sliczne karteczki a tekst ponadczasowy, cudna karteczka od córki a portret pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńcudne!:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo.. BArdzo fajne motylowe love :D
OdpowiedzUsuńNo, ale karteczka od córci... przeurocza!
Aaaaaaaaaaaaa, Ewciu, motyle są mega superaśne.
OdpowiedzUsuńMój mucizna również namalował mój portret. Teraz szuakm ramki aby oprawić.
Buziole
Ewuniu - co tu wiele pisać. Twoje karteczki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńPięknie Wam wychodza te motylkowe karteczki :) A portrecik - no wypisz wymaluj cała Ty! ;)
OdpowiedzUsuńKartki - mega motylowe!!! twój stempelek jest boski, już pobrałam :)
OdpowiedzUsuńprzyda się na zaś ;)
Ale twój portret pobija wszystko :D
Piekny post, cudnie sie go czyta :)
OdpowiedzUsuńkarteczki z motylkami urocze, a dziela coreczki sliczne:)
Podobieństwo... uderzające (hi, hi, hi!).
OdpowiedzUsuńJa też przechowuję swój pierwszy portret, namalowany przez Adasia.
To są najcenniejsze pamiątki.
A karteczki piękne!
Dla "różowych" mam i mam "nieróżowych". Tzn. lubiących róż i nielubiacych różu oczywiscie ;).
Karteczki są cudne ... wszystkie :-))) A portret ... niezwykły :-) Następnym razem będąc w Krakowie ... proszę dać o sobie znać :-))) Ściskam :*
OdpowiedzUsuńSame pięknosci! I ciagle coś się dzieje:-) a ja wrzuciłam jeden Twoj bukiecik i cdn.. ale wszyscy zachwyceni i mali i duzi :-) Dziekuję bardzo!
OdpowiedzUsuńŚwietne motylkowe kartki, zwłaszcza ta od Córci :))) I portret niezwykle udany...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się że mogłam Cię zainspirować :*
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki :)
Portret mistrzowski :)
No i buziaki dla Motylkowej od Oli :*
Piękne kartki! portret mnie rozczulił, cudny :)
OdpowiedzUsuńKartki są bajeczne i te motylki ... Piękne. Ale i tak Twój portret podoba mi się nabardziej ;-)
OdpowiedzUsuńpiękne motyle................a córka w szczególności ..... , przy okazji dzięki za stempelek ... baja
OdpowiedzUsuń