Kolejny w mojej kolekcji. Tym razem z przewagą bieli i z różowymi akcencikami - bo tort dla dziewczynki. Dwa piętra z pampersów przystroiłam białą organzą zawiązaną w duże kokardy.
Na szczycie pysznią się pozłacane butki z różowymi kryształami Swarovskiego. Dwie skarpetkowe różyczki tworzą miłą dekorację.
Do tego mała "metryczka" oraz trochę symboli (perłowa gołębica lecąca w kierunku małych stópek).
I jeszcze dwa słówka o motylkach. Są na tym torcie dzięki Alexandrze, która niedawno sobie nabyła motylkowy dziurkacz. Ponieważ Ola wiedziała, że mnie również to narzędzie strasznie się podoba, przysłała mi (wraz ze śliczną, ręcznie robioną karteczką) całe stado motyli - i to w różnych kolorach. Taką niespodziewajkę mi zmajstrowała :-) Dzięki, Oleńko!
Bardzo dziękuję za słówka pod poprzednim postem. Zabawa na weselu była szalenie udana. Znowu się wyskakaliśmy, wytańczyliśmy. A dzień poprawin upłynął na przyjemnych pogaduchach i dalszej integracji weselnych gości ;-)
Ponadrabiałam już blogowe zaległości. Tyyyyle się u Was działo przez te dwa dni, aż miło pooglądać :-)
A teraz powrót do rzeczywistości. Udanego tygodnia!
Toż to prawdziwe tortowe arcydzieło :) , Ty to masz fantastyczne pomysły nie pozostaje mi nic innego tylko czekać na dalsze :) Pozdrowionka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńAle super! Pieluszki to o wiele lepszy prezent niż kwiatki :)
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńAle pomysłowo!Super
OdpowiedzUsuńAle cudo :)
OdpowiedzUsuńA motylki - do usług! Nowa partia przyleci niebawem :)
Bardzo delikatny torcik, pieluszki na pewno zostaną przetworzone przez maluszka ;-) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAle fajny ten tort fajny Ci wyszedł :D
OdpowiedzUsuńŚliczny i pomysłowy jest Twój torcik pieluchowy!
OdpowiedzUsuńRymowanka mi wyszła:)
Pozdrawiam:)
Super tort :) a takich bucików nigdy nie widziałam :) motylki są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle elegancko przystroiłaś ten torcik, a motylki dodają mu lekkości :)
OdpowiedzUsuńTort jest "słodki"!
OdpowiedzUsuńFajnie , że zabawa się udała, co do kolczyka- bigiel był po prostu przyszyty cieniutką żyłką- porównaj z drugim- nie powinnaś miec z tym problemu- całuchy!
Torcik super ,jakie ma eleganckie dodatki ,szczególnie te buciki.Jako prezent bardzo użyteczny :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
o ja.... niesamowity... pierwszy raz taki widzę !!!! jesteś genialna , świetny pomysł
OdpowiedzUsuńJak zwykle wspaniały! Mam zadziwiającą słabość do Twoich skarpetkowych różyczek, wyglądają tak ślicznie.. :)
OdpowiedzUsuńDroga Ewo,tak śliczne i realistyczne są Twoje torty,że byłabym chyba rozdarta,czy korzystać z ich tworzywa ;)Różyczki przeuroczo się komponują z całością.buziaki
OdpowiedzUsuńfajniusi ten torcik :-)
OdpowiedzUsuńTort to prawdziwe dzieło sztuki. Ciekawe czy mój prezent Ci się spodoba. Wyglądaj, bo wysłany. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny torcik:))Delikatny z odrobina rozu i te slodkie dodatki...
OdpowiedzUsuńcudo:))
Pozdrawiam Asia
Teraz ja nadrabiam zaległości, z doskoku. Przepiękny torcik, po prostu mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńBuziaki i dzięki za słowa wsparcia!
Buziaki dla Ciebie :).
Teraz ja nadrabiam zaległości, z doskoku. Przepiękny torcik, po prostu mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńBuziaki i dzięki za słowa wsparcia!
Buziaki dla Ciebie :).
Ewa, ależ Ty masz główkę nie od parady...
OdpowiedzUsuńno cudowny jest ten tort... a jaki praktyczny hihihihiihi:):):):)
Dzień dobry. Niesamowity tort i nawet nie trzeba go zjeść może sobie długo stać jak ozdoba. Chyba że zabraknie w domu pampersa dla dziecka.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
Świetny ten tort :) Naprawdę podziwiam Twoje zdolności :)
OdpowiedzUsuńno, pomysł jest świetny.. i wykonanie też.. ale ja chyba nie lubię tych pieluchowych tortów.. :( Jakiś mi tak... nie smakują... ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje torty :) Każdy inny i każdy z pomysłem!
OdpowiedzUsuń