wtorek, 17 maja 2011

OD PARY MŁODEJ

Tak, tak. Nie "dla", tylko "od". A konkretnie jako podziękowanie dla ojców. No właśnie - z tymi podziękowaniami dla rodziców w trakcie wesela to jest tak, że mamusie dostają piękne kwiaty, a tatusiowie...? Sama miałam ten problem kilka lat temu. Ja wówczas wymyśliłam tuby z ukrytym w środku tekstem podziękowania, które specjalnie dla nich ułożyłam. Może to mało oryginalne, ale kwiaty zwiędły, a tekst został do dziś.
Znajoma niebawem wychodzi za mąż i pomyślała sobie o bukietach "z prądem". No i w weekend trochę potworzyłam. Muszę się przyznać bez bicia, że założyłam sobie (o słodka naiwności!), że zrobię oba bukiety w jeden wieczór. Jakże szybko przekonałam się, że byłam w błędzie. W przeciwieństwie do słodkich bukietów, gdzie potrzeba jedynie trochę zręczności i delikatności - w bukietach "pod napięciem" potrzeba najzwyklejszej, brutalnej siły. Trochę pracy z kombinerkami, sporo samozaparcia, a na koniec bolące rączki - ot co. Ale mniejsza o to - grunt to tak zwane "zadowolenie klienta" ;-)





Jak myślicie - czy panowie się ucieszą?
A tak nawiasem mówiąc - na Dzień Ojca też można zmajstrować taki bukiecik...

11 komentarzy:

  1. bukiety z prądem jak najbardziej wskazane:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieto, ty jakiś motorek masz, naprawdę! co chwilę coś nowego! Bukiet na pewno ucieszą ojców :) Są oryginalne i zabawne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ines - dziękuję :)
    Pomidoorrro - motorek mam od urodzenia, a moje dzieci odziedziczyły go po mnie - nie umiem spacerować, moje dziewczyny rzadko chodzą "normalnie" - raczej biegają (a nawet jak jedzą, to nogi im idą w powietrzu...)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne bukieciki, faktycznie na Dzien Ojca też dobre ;-) Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne! Pracując z prądem na pewno trzeba uważać, chociażby, żeby ten prąd nie pokopał za bardzo ;) Ciekawa jestem reakcji ojców? Czy od razu zauważą co kryje się w bukiecie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pewna, że panowie się ucieszą!
    Bukiety bardzo pomysłowe:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj uciesza ,wiesz ze panowie lubia,zeby dawalo kopa,a bukiet przeciez z pradem jest,wiec wszystko OK>

    OdpowiedzUsuń
  8. Och super!Wspaniałe;)
    Dziękuję za odwiedziny to bardzo miłe a każdy komentarzy to wspaniały Anielski ślad dla mej duszy:) Słoneczne pozdrowiam i ślę uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest pomysł! Muszę to skonsultować z narzeczonym :) Miłego żelkowania!

    OdpowiedzUsuń
  10. Lusiaczko, dziękuję za ciepełko :)
    Asiu, masz rację, praca z takim prądem jest bardzo... elektryzująca ;) reakcji panów nie zobaczę, niestety, ale dowiem się co i jak :)
    Dano, dziękuję za opinię, dużo dla mnie znaczy
    Kasiu, dziękuję i ściskam :)
    Peninio, dziękuję, zawsze miło się Ciebie odwiedza
    Małgosiu, cieszę się, że mogłam coś podsunąć :) żelkowanie miłe było, a Tobie miłych konsultacji życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeglądam Pani blog i pluję sobie w brodę że nie spotkałam go miesiąc wcześniej :( to co Pani tworzy swoimi rękami to istne cudeńka. A ja miesiąc temu szukałam jakiejś oryginalnej wiązanki na ślub do mojej koleżanki. Ale teraz wiem że jeśli trafi mi się podobna uroczystość to zgłoszę się do Pani. Piękny blog :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, gdy zostawisz swoją opinię.
Dziękuję :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...