Uff, za mną naprawdę szalony dzień. Po zaprowadzeniu pierworodnej do "psedskola" - szybka wyprawa na giełdę. Po powrocie - przesuwanie mebli i wyekspediowanie młodszej latorośli za pomocą "tatobusa" do babci. W czasie od wyjazdu do powrotu wspomnianego "tatobusa" - przygotowywanie (odkurzanie) ścian i sufitów w sypialni. A gdy "tatobus" zmienił się z powrotem w mojego męża - zabraliśmy się do pracy. Jeden pokój już po liftingu ;-) To niesamowite jak bardzo zmienia się charakter pomieszczenia po zmianie koloru. Była turkusowa sypialnia - jest taka w kolorze kawy cappuccino. I podoba mi się, choć na początku nie byłam za bardzo przekonana do tego koloru. Za to teraz, kiedy farba wyschła, jest dobrze.
Poodwiedzałam Was troszkę na blogach, ale zanim zaczęłam do Was zaglądać, powstały trzy bukiety. Dwa z nich to bukiety na komunię, ale mają zupełnie różny charakter. Jeden z nich jest dla chłopca i nie jest ze słodyczy. Drugi - żelkowy - pojedzie do Magdy, która ma Zaczarowane Szydełko. Magduś, mam ogromną nadzieję, że Ci się spodoba... A trzeci - to nagroda w moim candy. Wszystkie wygrane dziewczyny proszę o odrobinkę cierpliwości - chciałabym Wam wysłać upominki w jednym dniu, a przez to malowanie wszystko robię trochę z doskoku. Jutro robię fotki bukietom i jeden z nich Wam pokażę. A poza tym ciąg dalszy komunijnej twórczości, no i oczywiście prac malarskich, dlatego zmykam do spania. Spokojnej nocki Wam życzę :-)
Ewuś, no w końcu mogłam do ciebie zajrzeć. Oglądam sobie bukiety komunijne i żałuję tylko, że jak ja szłam do Komunii to nikt takich cudeniek nie robił :) Co do zmiany koloru w pokoju - my mamy ostrą pomarańczową sypialnię i też planujemy cappucino! A może wrzucisz jakieś zdjęcia? jestem bardzo ciekawa jak wam pokryło ten turkus :)
OdpowiedzUsuńEwuś, no w końcu mogłam do ciebie zajrzeć. Oglądam sobie bukiety komunijne i żałuję tylko, że jak ja szłam do Komunii to nikt takich cudeniek nie robił :) Co do zmiany koloru w pokoju - my mamy ostrą pomarańczową sypialnię i też planujemy cappucino! A może wrzucisz jakieś zdjęcia? jestem bardzo ciekawa jak wam pokryło ten turkus :)
OdpowiedzUsuńPomidorrrko kochana, dziękuję za miłe słowa :) A zdjęcia wrzucę - po tym całym bałaganie na pewno albo coś wrzucę, albo Ci wyślę na @ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkurcze, może jestem jakaś dziwna, ale chętnie wzięłabym udział w jakimś odnawianiu mieszkania :) też jestem ciekawa efektu, a co do bukieciku, to jestem spokojna i wiem, że na pewno baaaardzo mi się spodoba - i mi i Patryśce (już wyobrażam sobie jej zaskoczenie)
OdpowiedzUsuńNo, no, idziecie jak burza! Gratuluję! Co do kolorów - ja też planuję capuccino :) tylko jeszcze nie wiem, co na to P.
OdpowiedzUsuńO biedaku!!!!!!!!!A ja to Ci wspolczuje, bo nie ma nic gorszego od remontu...O przepraszam jest PRZEPROWADZKA .... brrry.
OdpowiedzUsuń