Jako że wszystkie moje (oprócz dzisiejszego, z wcześniejszego posta) projekty są póki co niejawne (do wręczenia), to troszkę dzisiaj pobazgrolę dygresyjnie.
Najpierw dygresyjka kobieca. W Art Piaskownicy trwa fotogra "Zawartość Torebki" - postanowiłam więc wysypać co tam noszę w swojej i uwiecznić. To moja pierwsza fotogra, ja sama fotografem jestem takim raczej z Bożej łaski, ale spróbuję, a co tam. Jak powszechnie wiadomo, torebka kobieca istnieje nie po to, by coś w niej znaleźć, tylko po to, by wszystko w niej BYŁO. Ale u mnie jest trochę na przekór - ja mam w torebce PORZĄDEK, a przynajmniej staram się, żeby był. Dzięki fotogrze wyrzuciłam pogniecione paragony z torebki (jedynie ten rodzaj papierzysk jest w stanie zburzyć jej ład). Lubię wiedzieć, gdzie co mam. Bardzo pomaga mi w tym taki "segregatorek" (coś jak kosmetyczka z dużą ilością kieszonek). Jak zmieniam torebkę, przerzucam dosłownie 4 rzeczy: segregator z badziewiami, kosmetyczkę z przyborami do czyszczenia otworu paszczowego, futerał z okularami przeciwsłonecznymi i kalendarz - "kapownik". ;-) Na zdjęcie wkradła się moja młodsza córcia - ona zawsze jest tam, gdzie jest obiektyw ;-)
Dygresyjka ogrodnicza: maciejka wygrana w candy wykiełkowała, mam nadzieję, że wzejdzie bez przygód - razu pewnego wysiewałam pachnący groszek, to mi ptaszyska siewki wydziobały... Fioletowa stokrotka została jednak wsadzona do skrzynki na spółkę z pelargoniami. A wiadereczko spełnia chwilowo rolę urokliwego wazonu dla różowych goździków.
I na koniec coś, co ostatnio mnie niesamowicie zadziwiło - otóż mój licznik blogowy dobija do 10 000 (!!) Jestem w lekkim szoku. Oszołomiona tym bardziej, że patrząc na mój blogowy staż, to naprawdę jestem tu zaledwie chwilkę! Dziękuję wszystkim Bywalcom, Gościom i Zaglądaczom i proszę o jeszcze ;-)
W związku z tym właśnie faktem jest związana obiecana niespodziewajka - ogłaaaaszam wszeeeem i woooobec: ŁAPIEMY LICZNIK! Kto złapie 10 000 i wyśle mi na: <e.szelest@gmail.com> "zrzut" z ekranu lub fotkę na potwierdzenie, dostanie ode mnie upominek :-)
Trochę to trwało, ale znalazłam Twój licznik :) Qurcze jak ja bym wzięła udział w tej fotogrze to w moje zdjęcie byłoby bardzo ubogie: telefon, klucze, portfel i chusteczki ;p
OdpowiedzUsuńja wolę nie pokazywać co mam w torebce bo jak stwierdziła moja Asia, ja torebką to mogłabym zabić:D ... choroba za późno przyszłam na łapanie:/
OdpowiedzUsuńJuż po zabawie?! A zdradzisz kto złapał??
OdpowiedzUsuńHe za pózno się zorientowałam.Poprzedni bukiet z lub bez(do wyboru)jak zawsze do schrupania.Buziaki.
OdpowiedzUsuńa ja złapałam 10021... hehe :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, spóźniłam się...ale to nic - i tak będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńNie wypowiadam się co do zawartości torebek i do tego co można w niej nosić:)
Pozdrawiam:D
hehe, Ewa, daj znać, jak będziemy łapać 15.000 to przyjdę jutro i może zdążę :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny, ja naprawdę wrzuciłam posta ze stówką w zapasie...
OdpowiedzUsuńŚciskam Was Wszystkie!!
Ewcia gratuluję! Po pierwsze porządku w torebce i po drugie takiej popularności. Nic dziwnego że tu tyle gości. Ja uwielbiam do Ciebie zaglądać, prace piękne, dygresyjnki ciekawe i dowcipne. Nic dodać nic ująć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjak tu nie zaglądać jak tu pysznie i pięknie, porządku w torebce tylko pozazdrościc :)
OdpowiedzUsuńPorządek w torebce widać po tym jak "wysypałaś" zawarość ;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, Giraffko, lejecie miód na moje serce :)
OdpowiedzUsuńAsiu, w nieładzie nie umiem funkcjonować i bardzo mnie nieporządek drażni. Co nie znaczy, że jestem pedantką ;)
Witaj Ewo :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wejść na blog :)))
Każdy przybywa z radością tu,
gdzie ciepło, przytulnie
i kreatywnie :)
Delikatność z subtelnością
plus wielokolorowa forma,
to coś obok czego
nie przechodzi się obojętnie!
... W mojej torebce bardzo często jest oprócz tysiąca kobiecych różności... książka formatu A4
i... parasolka :)))
Pozdrawiam Ciebie
i wszystkie Dobre Duszki,
które zaglądają do Zakątka :)